"Jesteśmy w trakcie badań, które przybliżają nas do odpowiedzi z dnia na dzień. Obecnie są trzy możliwości: świadome celowe wyrzucenie spuszczenie substancji trującej; przyczyny naturalne i dziś wiemy, że mamy wykrytą obecność złotych alg; ścieki poprzemysłowe" - wyliczała Małgorzata Golińska wiceminister klimatu i środowiska w Telewizji Republika. W taki sposób polityk odpowiedziała na pytanie o to, kiedy wyjaśni się sprawa zatrucia Odry.
"Dopuszczamy też taką sytuację, że te kwestie mogły się na siebie nałożyć i przyczynić się do rozkwitu tych glonów" - dodała.
Jak podkreśliła wiceszefowa resortu klimatu i środowiska - "wciąż prowadzimy kontrole przedsiębiorstw, które mają pozwolenie na spuszczanie swoich ścieków do Odry. Szukamy tego, kto mógł się do tego przyczynić. Wciąż jest wyznaczona nagroda".
Na spostrzeżenie dziennikarza, że jest to dość szeroki zakres potencjalnych powodów zatrudnia Odry, Golińska odparła:
"Oczywiście, mogliśmy przyjąć wersje opozycji i parę dni po zdiagnozowaniu śniętych ryb mogliśmy uznać, że to na pewno z winy jakiegoś przedsiębiorstwa. My postanowiliśmy jednak, że doprowadzimy sprawę do końca bez oskarżenia nikogo, bo nie mamy na to dowodów".
#WPunkt | @ma_golinska (@MKiS_GOV_PL):
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) August 24, 2022
Nie oskarżamy nikogo na kogo nie mamy dowodów. Nie robimy jak opozycja. Wiemy, że był zakwit. Skoro mogły być te toksyny, to byłyby bezpośrednią śnięcia ryb. #włączprawdę #TVRepublika
Prowadzący program dopytywał, czy wskazanie ewentualnego sprawy jest możliwe w przeciągu najbliższych 2-3 tygodni.
"Patrząc na ilość firm, ujść, pewnie 2 tygodnie to za krótko. I tak dużym sukcesem jest wykrycie złotych alg" - mówiła polityk.
Golińską zapytano o to, czy złote algi w Odrze to hipoteza czy teoria.
"Wiemy, że one były. Wiemy, że był zakwit. Mamy wstępne wnioski odnośnie dioksyn, które one wydzielają. To może nas prowadzić do stwierdzenia, że te toksyny były bezpośrednią przyczyna śnięcia ryb. Ale na tym nie kończymy. Chcemy się dowiedzieć, skąd te zakwity i co do tego doprowadziło. Wiemy, że Odra nie jest czysta rzeka oraz że te zanieczyszczenia i przekroczenia w zasoleniu występowały" - przyznała.
#WPunkt | @ma_golinska (@MKiS_GOV_PL):
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) August 24, 2022
Odra nie jest czystą rzeką, zanieczyszczenia narastały z roku, na rok. Przesolenia występowały. To się działo od lat. To jest sygnał dla nas, że trzeba zmienić podejście, mówię o tych zakładach przy Odrze.#włączprawdę #TVRepublika
Jak dodała - "trzeba dążyć do tego, żeby nie pogarszać stanu wody".
Dziennikarz zapytał swojej rozmówczyni o to, czy algi na tle początkowych teorii o rtęci lub innych metalach ciężkich, są powodem do optymizmu.
"Sprawa jest poważna - patrząc po skutkach. Ten gatunek może przetrwać w różnych warunkach. Walka z tym gatunkiem będzie niezwykle trudna. Ważna jest ta praca naukowców, która mogłaby nam wskazać przyczyny, dlaczego te algi kwitną" - mówiła wiceminister.
Odnosząc się do rzekomej rtęci w Odrze, co chętnie powielała opozycja, polityk powiedziała:
"To nie była prawda. Nie potwierdziły tego żadne niemieckie badania. Polskie też. Rtęć badamy teraz codziennie, aby wykluczyć, że ona się gdzieś pojawia, a my to przegapimy. Po badaniu ryb wiemy, że to nie była rtęć".
Cała rozmowa w oknie powyżej. Polecamy!