Waleczna, przygotowana na każde warunki opozycja dzielnie okupowała w nocy Sejm w wyrazie sprzeciwu wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości. Posłowie PO są tam od piątku i mają zostać co najmniej do wtorku.
Jak relacjonowała w rozmowie telefonicznej z reporterem RMF FM posłanka Kinga Gajewska z PO, warunki są naprawdę bardzo ciężkie! W nocy marszałek Marek Kuchciński wyłączył światło i ogrzewanie na sali plenarnej, gdzie trwa ta okupacja.
2:10 Ciemno, zimno, ale jesteśmy z Wami! Nie poddamy się, nie oddamy Sejmu! pic.twitter.com/wetcnaH3fA
— Kinga Gajewska (@gajewska_kinga) 18 grudnia 2016
Kolejne godziny w Sejmie pic.twitter.com/aYVMgn4DwW
— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) 18 grudnia 2016
Rano światło na głównej sali sejmowej włączono, ale ogrzewania - jak mówią posłowie - ciągle nie ma.
Byliśmy, jesteśmy, będziemy. #WolneMedia #WolnySejm #WolniPolacy pic.twitter.com/NCo0neZkcz
— Cezary Tomczyk (@CTomczyk) 18 grudnia 2016
Miejmy nadzieję, że chociaż nie zabrakło kanapek, zamówionych dzień przed "spontaniczną manifestacją" opozycji!
O godz. 12 przed Trybunałem Konstytucyjnym ma się odbyć manifestacja opozycji. Jej uczestnicy mają przejść przed Sejm i tam dalej protestować.
Z kolei o godz. 16 przed Pałacem Prezydenckim ma się odbyć demonstracja "W obronie demokracji" organizowana przez Klub Gazety Polskiej.