– Wczorajsza decyzja większości parlamentarnej o usunięciu z nowelizacji ustawy o IPN zapisów, które miały karać publicystów – w gruncie rzeczy za antypolonizm – uważam za krok w bardzo dobrą stronę – powiedział dyrektor Wojskowego Biura Historycznego i członek Kolegium IPN Sławomir Cenckiewicz. Wywiad przeprowadził portal niezalezna.pl.
– Wczorajsza decyzja większości parlamentarnej o usunięciu z nowelizacji ustawy o IPN zapisów, które miały karać publicystów – w gruncie rzeczy za antypolonizm – uważam za krok w bardzo dobrą stronę. W pełni popieram decyzję rządu! – podkreślił Cenckiewicz.
– Uważam, że zapisy, które wczoraj zostały usunięte od początku były fikcją, iluzją, że państwo polskie będzie mogło skutecznie ścigać ludzi negatywnie do nas i naszej historii nastawionych, którzy uważają, że jesteśmy współwinni zagłady Żydów. Nie kodeksem karnym powinniśmy walczyć o prawdę historyczną, ale spójną, dobrze wyartykułowaną i zorkiestrowaną opowieścią – dodał.
– Polityki historycznej adresowanej do świata, nie należy też mieszać z polityką historyczną adresowaną do Polaków. Powinna się ona opierać na mozolnym, długotrwałym, perspektywicznym tłumaczeniu tego, czym Polska jest, kim są Polacy, jaki mamy wkład w kulturę, pokonanie nazistowskich Niemców, walkę o wolność z Sowietami, ale tego nie da się załatwić jednym przepisem ustawowym i spocząć na laurach – mówił dyrektor Wojskowego Biura Historycznego.