Celiński: Część prawicy zawłaszcza symbole narodowe. Kiedyś robili to komuniści
– Nie wiem, czy w poprzednich latach dochodziło do prowokacji podczas Marszu Niepodległości. Jednak ta cała energia, która z niego biła, skupiła się na błoniach przed Stadionem Narodowym – mówił w TV Republika Andrzej Urbański. – Monopol na flagę przejęło jedno środowisko – stwierdził z kolei Marcin Celiński.
Były prezes Telewizji Publicznej stwierdził, że dzisiejszy Marsz Niepodległości był "imponujący". – Lśnił flagami i szedł przez miasto, w którym nie było wywieszonych żadnych flag. To miasto nie ma świadomości, że jesteśmy ciągłością pokoleń. Każdy Amerykanin ma przed swoim domem flagę i codziennie, starannie o nią dba. Dlaczego nie ma tego w Polsce? Nie wiem – zastanawiał się Urbański.
Z kolei Marcin Celiński stwierdził, że w momencie, w którym monopol na flagę przejmuje jedno środowisko, to ludzie o odmiennych poglądach boją się, iż zostaną posądzeni o sympatyzowanie z tą grupą. – W USA flaga łączy, w Polsce flaga dzieli. Tu demonstrują ludzie, z którymi trudno mi iść – oświadczył.
Celiński: Część prawicy weszła w rolę komunistów
Urbański zwrócił uwagę, że Marsz Niepodległości zgromadził tysiące młodych ludzi. – To inna młodzież, która mówi w innym języku niż chcieliby tego publicyści "Gazety Wyborczej". Jednak hasło pod którym szli (Polska dla Polaków, Polacy dla Polski - red.) osobiście mnie obraża, ponieważ nasz kraj zawsze stał wielokulturowością. To było coś, co nas kiedyś w Europie wyróżniało – dodał.
– Mojemu pokoleniu symbole narodowe obrzydzali komuniści – tłumaczył z kolei Celiński. – Raptem w rolę komunistów wstąpiła jakaś część prawicy, za którą osobiście nie przepadam. Oni, Ruch Narodowy, zawłaszczyli sobie te symbole – przekonywał publicysta.
– Nie zgadzam się. Ruch Narodowy zagospodarował pewną próżnię – odpowiedział Urbański. – To nasza wina, bo nikt 20 lat temu nie stworzył takiego Marszu. Jednak RN, który nigdy nie odciął się od swoich międzywojennych korzeni, nie stworzył żadnej innej alternatywy kompromisu i nigdy nie stwierdził tego, że mój przyjaciel Żyd i mój przyjaciel Niemiec, też mogą wziąć w tym udział. Ta oferta nigdy nie padła – podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE:
Marsz Niepodległości 2015 zakończony. "Najspokojniejszy i najliczniejszy marsz w historii"