Amerykański wywiad, ponad 6 lat po śmierci "najgroźniejszego terrorysty na świecie", odtajnił blisko 470 tys. dokumentów i plików, które znajdowały się na komputerze Osamy bin Ladena. Opublikowana została jedynie część dokumentów oraz szczegóły śledztwa dot. saudyjskiego współzałożyciela i przywódcy Al-Ka\'idy.
"Amerykański wywiad dotarł do notatek dotyczących zamachu, który miał odbyć się zaledwie kilka miesięcy później niż CIA unieszkodliwiło bin Ladena. Terroryści chcieli "uczcić" 10-lecie ataku z 11 września dokonując podobnie krwawego zamachu" – informuje CNN.
Dokumenty CIA ujawniają też związki Al Kaidy z innymi państwami. Są to dowody na współpracę organizacji przewodzonej przez Osamę bin Ladena z Iranem. W dokumentacji znajduje się także potwierdzenie, że za powstaniem w Iraku w 1991 r., które było wymierzone w dyktatorskie rządy Saddama Husajna, również mógł stać bin Laden.
CIA podało, że na komputerze Osamy znajdowały się dziesiątki filmów propagandowych i zdjęć, ale także nagrania z tortur jego wrogów czy z egzekucji. Co więcej, terrorysta w swojej kryjówce potrzebował też rozrywki – na jego laptopie znajdowały się m.in. filmy animowane i popularne komedie: "Tom i Jerry", "Auta", "Epoka lodowcowa" czy "Jaś Fasola".
Na twardym dysku Osama bin Laden miał też swój pamiętnik, którego treści na razie nie ujawniono. Nieoficjalnie mówi się także o niezliczonych filmach pornograficznych, jednak CIA nie potwierdza tych rewelacji, tłumacząc, że nie może publikować nieprzyzwoitych treści. Wśród plików znalazł się jednak film z urodzin jednego z synów terrorysty, na którym uczy on strzelać dwóch chłopców z karabinu.
– Ujawnienie tych danych pozwala naszym obywatelom na głębsze poznanie życia wewnątrz organizacji terrorystycznych – komentuje Mike Pompeo, dyrektor CIA. Jak dodał, "wśród innych ujawnionych dokumentów pojawiły się też następne plany Al Kaidy".