Włodzimierz Karpiński, były minister skarbu i jeden z bohaterów afery taśmowej, który „zasłynął” powiedzeniem „ch** tam z tą Polską wschodnią” kandyduje do Sejmu z Lublina, z drugiego miejsca listy PO z hasłem „dotrzymałem słowa”.
Włodzimierz Karpiński był ministrem skarbu państwa w rządzie PO. Do jego dymisji doszło w konsekwencji wybuchu afery taśmowej. Jedno z nagrań zawiera rozmowę prezesa PKN Orlen Jacka Krawca z wtedy jeszcze ministrem skarbu, która odbyła się w styczniu 2014 roku w restauracji Sowa i Przyjaciele. Prominentny polityk PO w kontekście rozwoju wschodniej części Polski stwierdził: „ch** tam z tą Polską wschodnią”.
Teraz jest numerem dwa na lubelskiej liście PO do Sejmu. 17 września Karpiński rozpoczął kampanię wyborczą z hasłem „dotrzymałem słowa”.
– Nie dopingowały mnie blask fleszy i sitka mikrofonów, ale to, że jedziemy dobrą drogą. Największą satysfakcję dało mi podniesienie jakości życia mieszkańców – przekonywał Karpiński oficjalnie rozpoczynając kampanię wyborczą do Sejmu. – Praca w Sejmie i ministerstwie to praca na dwóch etatach, dlatego nie mogłem tak często jak bym chciał spotykać się z wyborcami – tłumaczył.
Jednak nie odniósł się do skandalicznych słów, jakich możemy posłuchać na jednym z nagrań, w których lekceważy region Polski, z którego pochodzą jego potencjalni wyborcy.