Była współpracownica Palikota, później SLD Katarzyna I. zatrzymana przez CBA!
Prokuratura Regionalna w Warszawie postawiła zarzuty osobom zatrzymanym przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w prowadzonym od blisko dwóch lat śledztwie; wśród pięciu zatrzymanych w tej sprawie osób jest Katarzyna I., szefowa fundacji „Moja Dominikana” - dowiedziała się nieoficjalnie PAP. Katarzyna I. to dość barwna postać: działaczka Stowarzyszenia na rzecz Ruchu Palikota, później startowała z list SLD do parlamentu. Opowiadała się za pełnym dostępem do antykoncepcji, popierała zrównanie związków jednopłciowych z normalnym małżeństwem.
Wcześniej Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej Biura poinformował PAP, że agenci CBA z delegatury w Lublinie zatrzymali założycielkę i prezes polskiej fundacji działającej na Karaibach, biznesmena, prezes spółki księgowej i dwie inne osoby.
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Warszawie Agnieszka Zabłocka-Konopka powiedziała PAP, że w śledztwie badane były czyny zabronione popełnione w Warszawie od kwietnia 2015 r., do co najmniej 22 marca 2018 r. Czwórce zatrzymanych postawiono już formalnie zarzuty, piąta osoba - szefowa fundacji - usłyszy je jeszcze w czwartek.
Osobom tym zarzuca się m.in. przestępstwo płatnej protekcji, prania pieniędzy, wystawienia poświadczających nieprawdę faktur VAT o znacznej wartości należności oraz wystawiania nierzetelnych faktur.
Ze zgromadzonych w sprawie dowodów wynika, że jedna z podejrzanych powołując się na wpływy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej podjęła się pośrednictwa w uzyskaniu zgody na wydanie wiz umożliwiających wjazd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej obywateli ustalonego państwa, w zamian za obietnicę korzyści majątkowej w postaci wpłaty określonej kwoty pieniędzy na rzecz prowadzonej przez nią fundacji
— podała rzeczniczka prokuratury.
W ramach śledztwa ustalono, że prania pieniędzy dokonywano poprzez niezasadne wypłaty środków z tytułu umowy na usługi przedstawicielskie zawarte z jednym z podejrzanych - powiedziała PAP Zabłocka-Konopka.
Wypłat dokonywano na podstawie faktur VAT, których łączna wartość przekraczała 4 mln zł. Dla ukrycia i transferu środków pieniężnych wykorzystywano między innymi rachunki bankowe fundacji reprezentowanej przez jedną z zatrzymanych kobiet
— mówiła rzeczniczka.
Katarzyna I. to postać, którą można było zauważyć za czasów Ruchu Palikota. Co ciekawe, po rozstaniu się z Palikotem Katarzyna I. zdradziła publicznie, że jako szefowa Stowarzyszenia na rzecz Ruchu Palikota, była traktowana jak narzędzie: "Obecnie się tego wstydzę. Uczestniczyłam w świadomym naciąganiu firm z wiedzą, że nie dostaną zapłaty" - mówiła w 2011 roku. Później wskoczyła w buty SLD i chciała się z tej listy dostać do Sejmu. Niestety bez powodzenia. Katarzyna I. jest zwolenniczką najbardziej lewicowych rozwiązań społecznych. Opowiada się m.in. za pełną antykoncepcją, za związkami - małżeństwami homoseksualnymi, aborcją. I jak widać z powyższych ustaleń CBA i prokuratury, również odpowiada za pranie pieniędzy.