Burmistrz oskarżony o pobicie ubiega się o reelekcję. Dziennikarz śledczy: W innym kraju byłoby to niedopuszczalne
Burmistrz Mikołajek ubiegający się w tym roku o reelekcję, wraz ze swoim synem i trzecim mężczyzną wtargnęli do domu jednego z mieszkańców Starych Sadów, a następnie pobili go, zarzucając kradzież łódki. Publikujemy dokumenty z zeznań pobitego przez burmistrza mężczyzny.
– Pan burmistrz stwierdził, że zginęła mu łódka, więc wpadł do mieszkania pana Romualda K., który tam spał i go uderzył, bo twierdził, że to on mu tę łódkę ukradł – relacjonował w Telewizji Republika dziennikarz śledczy Mariusz Kowalewski.
– Tu zaczyna się całe nieszczęście tego człowieka, bo policja to zbagatelizowała. Lekarz po obdukcji stwierdził, że obrażenia nie mają szkody zdrowotnej dłuższej niż 7 dni, więc sprawę umorzono – powiedział dziennikarz.
Po czasie okazało się, że nie ma żadnego dowodu świadczącego o tym, że to Romuald K. ukradł łódkę, jednak prokurator odmówił wszczęcia śledztwa ws. pobicia.
– Prokurator wyłączył się z tej sprawy. Teraz ten człowiek musi sam walczyć o swoje prawa – powiedział Kowalewski. Dodał także, że Platforma Obywatelska nie widzi w tym problemu, ponieważ burmistrz to osoba „świetnie rozpoznawalna i często pokazująca się mediach”.
Dziennikarz zwrócił również uwagę na niską świadomość społeczną, widoczną szczególnie w małych miejscowościach.
– W małych miejscowościach mamy takie podejście, że jeśli ktoś już jest tym burmistrzem, to niech sobie będzie. Ludzie myślą: „Po co nam zmiany?” – zauważył. – Przyczyną jest niska świadomość społeczna, bo gdyby była wyższa to takie sytuacje nie miałyby miejsca – uznał.
Kowalewski dodał, że w krajach Europy Zachodniej takie sytuacje byłyby niedopuszczalne. – My nie rozumiemy demokracji. We Francji czy w Niemczech taki polityk natychmiast zniknąłby z życia politycznego, a u nas jest zapraszany na salony, bo Polacy zapominają i wybaczają – podkreślił.
W kontekście „wybryków” lokalnych polityków dziennikarz przypomniał także sprawę prezydenta Olsztyna oskarżonego m.in. o gwałt i molestowanie. Mimo to, człowiek ten ponownie chce objąć w tym roku stanowisko prezydenta miasta.
– Takich problemów mamy w Polsce więcej. W Olsztynie kandyduje na prezydenta osoba, która jest oskarżona o mobbing i molestowanie. To był gwałt na jego urzędniczkach, w tym jednej ciężarnej. Prokuratura wszystko potwierdziła, jednak nie zajęła się sprawą – powiedział. – Mimo to, obecny prezydent miasta dziś znowu prowadzi w rankingach – skwitował Kowalewski.
PUBLIKUJEMY DOKUMENTY Z ZEZNAŃ POSZKODOWANEGO MIESZKAŃCA STARYCH SADÓW:
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Popierany przez Tuska i Piterę kandydat na burmistrza oskarżony o łapówkarstwo