Brudziński o nowych taśmach w RMF FM. "My tu nie będziemy rozmawiać o tematach dla Pana wygodnych"

Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z Konradem Piaseckim na antenie Radia RMF FM zwrócił uwagę, że media głównego nurtu postanowiły przemilczeć nowe nagrania ujawnione przez TV Republika w ramach afery taśmowej. Co usłyszał w odpowiedzi?
Prowadzący program zapytał polityka Prawa i Sprawiedliwości, czy nie odczuwa niezadowolenia z faktu, że po debacie przedstawicieli ośmiu Komitetów Wyborczych więcej mówi się w mediach o Adrianie Zandbergu, niż o Beacie Szydło.
– Boli mnie, że jadąc do studia do Pana, przeglądałem wszystkie najważniejsze portale (...) i jest bardzo dużo o panu Zandbergu. niepokoi mnie to, co dzisiaj dzieje się w polskich mediach. Ten dzień przechodzi do mało chlubnej historii polskich mediów. Ktoś nie dostrzegł tego – nawet pan – co opublikowała TV Republika – mówił Brudziński.
Polityk PiS mówił oczywiście o ujawnionych przez Anitę Gargas i Cezarego Gmyza w programie „Zadanie specjalne” nowych taśm, na których zarejestrowano rozmowy niegdyś najbogatszego Polaka Jana Kulczyka z ówczesnym ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim, lobbystą Piotrem Wawrzynowiczem oraz szefem Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofem Kwiatkowskim. Rozmowy krążą wokół polityki rządu Donalda Tuska oraz prywatyzacji spółki Ciech S.A. CZYTAJ WIĘCEJ
Konrad Piasecki na uwagę polityka PiS, stwierdził, że jest to temat dla Brudzińskiego wygodny, a na takie które się w tym studiu nie rozmawia.
Na tym zdaniu temat nowych taśm został zakończony.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Tak to się robi w Brukseli. Szefowie unijnej agencji ds. azylu faworyzowali "przyjazny krąg" w awansach?
Jabłoński o Modlińskiej 6D: policja pozwoliła przejąć bandytom pełnię władzy nad sporym kawałkiem terenu w Warszawie
Najnowsze

Paulina Smaszcz w masełkowej stylizacji. Tak pojawiła się na rozprawie z Maciejem Kurzajewskim

Rerum novarum w XXI wieku. Leon XIV podąża śladami Leona XIII

Andrzej Śliwka: To, co się dzieje w Warszawie, jest kompromitacją Trzaskowskiego i jego ekipy
