Gośćmi Adriana Stankowskiego w programie "Wolne głosy po południu" byli Krzysztof Bosak, wiceprezes Ruchu Narodowego oraz Tomasz Rzymkowski - poseł KUKIZ\'15. – Domagamy się zmiany prawa wobec takich osób. Przy obecnym stanie prawnym, nie jestem pewien czy oni zostaną skazani. Uważam, że takie działania są niegodne i powinni zostać ukarani. Nie jestem jednak pewny czy przy obecnym gruncie prawnym uda im postawić się jakiś zarzut - wyraził swoje powątpiewanie Bosak.
Problem z nazizmem w Polsce
– Mamy ten problem, jednak jest to całkowity margines polskiego nacjonalizmu. Gdyby ująć to w liczbach, jestem pewien, że realnych neonazistów jest bardzo mało. Większy problem w Polsce mamy z ekstremalną lewicą. Być może chodzi o prowokację. Najwięksi wariaci na manifestacjach to ludzie podstawieni. Z reguły jest to werbunek ludzi, którzy mają coś za uszami. Główny bohater reportażu "Superwizjera", na radarze służb specjalnych był od dawna. Być może jest to większa rozgrywka - skomentował Bosak.
– TVN bardzo mocno wszystko zmanipulował. Nikt przy zdrowych zmysłach nie podejrzewał go o takie działania. Jeśli ktoś nie sprawia takiego wrażenia i nagle robi coś takiego, wzbudza to pewne podejrzenia - dodał.
Przeciwdziałanie wobec takim zachowaniom
– Przede wszystkim szybkie działania ze strony organów państwowych. Pamiętam przykład mężczyzny, który spalił kukłę Żyda we Wrocławiu. Dobrze, że pozbawiono więzieniu na dwa lata - stwierdził Rzymkowski.
– Jako Ruch Narodowy, zwołaliśmy dziś konferencję prasową. Domagamy się zmiany prawa wobec takich osób. Przy obecnym stanie prawnym, nie jestem pewien czy oni zostaną skazani. Uważam, że takie działania są niegodne i powinni zostać ukarani. Nie jestem jednak pewny czy przy obecnym gruncie prawnym uda im postawić się jakiś zarzut - odniósł się Bosak.
"Legalny komunizm” w Polsce
– To nie jest kwestia marginalnych środowisk. Obejmowanie funkcji akademickich przez post-komunistów to realny problem. Swastyka z wafelków w lesie jest odrażająca, jednak realnym problemem jest właśnie obejmowanie wysokich stanowisk na najlepszych uczelniach w całej Polsce - podsumował Krzysztof Bosak.