- Blinken pomylił adresatów – uważa redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz. „Berlin powinien się z tym rozliczyć. Mienie pożydowskie zabrali i zniszczyli Niemcy. Jeszcze może się okazać, że mamy oddawać pieniądze za mienie, które znalazło się we Lwowie i Wilnie?” - Sakiewicz.
Szef dyplomacji USA Antony Blinken wyraził „głęboki żal” w związku z podpisaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę noweli Kodeksu postępowania administracyjnego. Jednocześnie wezwał polskie władze do stworzenia „jasnej, efektywnej i skutecznej procedury prawnej, by odpowiedzieć na roszczenia w sprawie konfiskaty mienia” w konsultacji z zainteresowanymi stronami. „Przy braku takiej procedury to prawo skrzywdzi wszystkich obywateli Polski, których własność została niesprawiedliwie zabrana, w tym polskich Żydów, którzy byli ofiarami Holokaustu” - stwierdził szef amerykańskiej dyplomacji.
Zdaniem Tomasza Sakiewicza Antony Blinken pomylił adresatów.
Berlin powinien się rozliczyć
- Berlin powinien się z tym rozliczyć. Mienie pożydowskie zabrali i zniszczyli Niemcy. Pomijając tę część, która znalazła się poza naszymi granicami w wyniku tego, że Amerykanie zgodzili się podział Polski. Jeszcze może się okazać, że mamy oddawać pieniądze za mienie, które znalazło się we Lwowie i Wilnie? Ewentualnie, że mamy dopilnować zwrotu. To byłoby niebywałe — powiedział Sakiewicz w Polskim Radiu 24.
Przypomniał, że połowa diaspory żydowskiej mieszkała na terenach, które dziś należą do Litwy, Białorusi i Ukrainy. „Jednak kierowanie tam żądań byłoby absurdalne. To Niemcy wyzuli Żydów z ich majętności i powinni zapłacić za to odszkodowania. Najważniejsze nieruchomości żydowskie w Warszawie zostały zniszczone przez Niemców. Niemcy powinni oddać Żydom ich majątki. Berlin powinien sięgnąć po pieniądze i zacząć je wypłacać” - stwierdził Sakiewicz.
Nikt tak nie obraził Żydów jak Jair Lapid
Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” zauważył również, że dla Żydów w Izraelu, którzy ewentualnie mogą mieć jakieś roszczenia, obecna polska ustawa jest korzystniejsza. „Dostaną pieniądze bez martwienia się o to, co zrobić potem z nieruchomością. Stanowiłoby to problem dla mieszkańców Izraela. Natomiast szef izraelskiej dyplomacji Jair Lapid zrównał Żydów poszkodowanych w Holokauście z oszustami, którzy wyrzucali ludzi z kamienic. Nikt tak nie obraził Żydów, jak ich własny minister spraw zagranicznych. Dziwię się, że jeszcze nie zmuszono go do dymisji” - podsumował Tomasz Sakiewicz.
W sobotę szef izraelskiej dyplomacji Jair Lapid ogłosił, że nowy ambasador jego kraju nie uda się do Polski. Zarekomendował, by przebywający na urlopie ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski nie wracał do kraju. To reakcja na podpisanie przez prezydenta RP Andrzeja Dudę ustawy nowelizującej Kodeks postępowania administracyjnego, która według Lapida uderza w ofiary Holokaustu.