– Wszyscy powinni odejść. A na pewno Donald Tusk – powiedział o zapowiadanych na dziś zmianach w rządzie przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak .
Na pytanie, jak ocenia dzisiejszą rekonstrukcję w odniesieniu do ostatnich afer w partii rządzącej, Mariusz Błaszczak odpowiedział – Wygląda to na ucieczkę do przodu. Minister Nowak nie został zdymisjonowany, bo chodziło o zegarek, ale mamy do czynienia z czymś większym. To jest bomba zegarowa, która eksploduje. – Takie są konsekwencje koalicji nastawionej na realizację własnych interesów – dodał.
Błaszczak powiedział także, że mamy do czynienia z rządem, w którym „afera goni aferę”. – To wszystko przypomina schyłek rządów SLD – powiedział.
Odnosząc się do zmian w rządzie, Błaszczak stwierdził, że mówi się o łapance. Dodaje, że nikt z autorytetem nie chce się włączyć w prace tego rządu. Po nowych ministrach spodziewa się, że będą to osoby, które mają nadzieję na kilkanaście miesięcy w rządzie, ale będzie to spełnienie ich osobistych marzeń a nie realna zmiana dla Polski. Na pytanie, czy nie ma szans na to, że nowy rząd przeciwstawi się szerzącym się patologiom, odpowiedział – Żeby się przeciwstawić tym patologiom, trzeba zmienić premiera. To był i jest rząd autorski.
ap, mg, Telewizja Republika, fot. Telewizja Republika
