Handel w niedzielę został częściowo zakazany. Głos w tej sprawie zabrał polski Episkopat mówiąc o ważnej roli budowania narodu.
Z pierwszym dniem marca weszła w życie ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta. Ustawa znosi handel w dwie niedziele miesiąca, a od 2020 roku, ma objąć tym zakazem wszystkie niedziele. Ustawę poprzedziło wiele dyskusji i sporów, a jej ostateczny kształt jest kompromisem pomiędzy ścierającymi się stanowiskami. Ustawa ma wiele wyjątków, dających możliwość pracy poszczególnym podmiotom, jednak liczy się przede wszystkim jej pozytywna myśl przewodnia zmierzająca do przywrócenia normalności w naszym codziennym życiu.
Pomijając szczegółowe kwestie, ustawa ma przede wszystkim zapewnić wolną niedzielę pracownikom dużych sieci handlowych, a z drugiej strony ma uzdrowić tych, którzy zatracili właściwy sens odpoczynku.
Dla wielu, uznających niedzielę za dzień święty, regulacja prawna jest tylko formalnością, nic nie zmieniającą w ich życiu. Niektórych zmiany pobudziły do samokrytycznej refleksji, ale są też tacy, którzy twierdzą, że zostali pozbawieni „możliwości wyboru formy spędzania wolnego czasu z rodziną w galeriach handlowych” oraz „robienia dużych, rodzinnych zakupów.” Można się domyślić, że ci ostatni ubolewają nad „utratą” niedzieli.
„Jeśli niedziela jest ze swej natury własnością człowieka, to należy ją w pełni zwrócić człowiekowi” przypomniał, w opublikowanym komunikacie przewodniczący komisji duszpasterstwa KEP abp. Wiktor Skworc.