Bezprawna aneksja Krymu to jedno z zagrożeń z Rosji. Borrell walczy o bezpieczeństwo Europy
Bezpieczeństwo Europy jest zagrożone, a powodem są działania Rosji: od aneksji Krymu, przez politykę w Abchazji i Osetii Południowej, po koncentrację rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą w ostatnim czasie - oświadczył w środę wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych Josep Borrell.
- Unia Europejska jest w pełni zaangażowana na rzecz bezpieczeństwa w Europie w oparciu o kluczowe zasady nieagresji oraz poszanowania suwerenności narodowej i integralności terytorialnej. Dziś bezpieczeństwo Europy jest zagrożone. Działania Rosji, w szczególności bezprawna aneksja Krymu, jej rola w podsycaniu konfliktu na wschodzie Ukrainy, a także działania w gruzińskich separatystycznych regionach Osetii Południowej i Abchazji, w regionie naddniestrzańskim oraz we wspieraniu reżimu Alaksandra Łukaszenki na Białorusi doprowadziły do poważnego pogorszenia się sytuacji bezpieczeństwa w Europie. W ostatnim czasie koncentracja rosyjskich wojsk wzdłuż granic z Ukrainą oraz na nielegalnie anektowanym Krymie stworzyła nowe zagrożenia i wywołała obawy przed inwazją - zwrócił uwagę Borrell w wydanym oświadczeniu.
Hiszpan przypomniał, że UE wraz z partnerami i sojusznikami wyraźnie zasygnalizowała, że będzie zdecydowanie reagować na wszelkie dalsze naruszenia suwerenności Ukrainy.
- Jednocześnie UE wierzy, że dialog, negocjacje i współpraca to jedyne sposoby na przezwyciężenie sporów i zaprowadzenie pokoju. Jakakolwiek prawdziwa dyskusja na temat bezpieczeństwa w Europie musi opierać się na zobowiązaniach w ramach OBWE i ONZ oraz je wzmacniać – są to prawdziwe filary europejskiej architektury bezpieczeństwa – a nie prowadzić do ich erozji. Taka dyskusja musi być inkluzywna i musi uwzględniać obawy i interesy wszystkich zainteresowanych stron. UE będzie współpracować zarówno z USA, jak i NATO, aby zapewnić reprezentację jej interesów w ewentualnych dyskusjach z Rosją na temat bezpieczeństwa europejskiego - podkreślił szef unijnej dyplomacji.
Zareagował on w ten sposób na upublicznione przez Rosję dwa projekty traktatów, które „wpływają na europejską architekturę bezpieczeństwa” i są adresowane odpowiednio do Stanów Zjednoczonych i członków NATO.