Berezowski: Sorry, takie mamy zbójeckie prawo
– Mamy do czynienia z nieprawidłowościami w prywatnej służbie zdrowia. Pracodawca nie ponosi odpowiedzialności za swój czyn – mówił Andrzej Berezowski z Tygodnika Solidarność, który był gościem red. Aleksandra Wierzejskiego w programie „Polska na dzień dobry ” w Telewizji Republika.
Mamy do czynienia z nieprawidłowościami w prywatnej służbie zdrowia. Przykładem jest szpital w Złotoryi. Fenomenem jest, ze spółka dość mała , nie mająca doświadczenia, dostaje ten szpital w zarząd. Załoga szpitala sprzeciwiała się temu, ale niestety szpital został przekazany w dzierżawę na 30 lat i w taki sposób, ze obecnie jest bardzo trudno dzierżawę wymówić. Po przeprowadzeniu kontroli, MSZ nie znalazł uchybień zaś PIP wskazał, na nieprzestrzeganie przepisów BHP, łamanie prawa pracy i nierealizowanie obiecanych inwestycji. Te inwestycje wymagały ok. 20 mln. zł. Przewodnicząca związków została zwolniona za mówienie prawdy i posądzona o szkalowanie szpitala – mówił Berezowski
kontynuował dalej – Spółka która zarządza szpitalem, to grupa kapitałowa stworzona przez Jacka Nowakowskiego. To biznesmen, który posiada kilka szpitali i w każdym z nich dochodzi do nieprawidłowości. Związek Solidarność wykazuje, ze regularnie są łamane prawa pracownicze. A szpital mimo iż jest prywatny, to operuje publicznymi pieniędzmi. Starosta powiatu, na skargi związku Solidarności powiedział „ sorry, takie mamy zbójeckie prawo.” Obecnie, Pracodawca nie ponosi odpowiedzialności za swój czyn, gdyż prawo pracy zezwala na zwolnienie osoby szczególnie chronionej—zakończył Andrzej Berezowski