– Prokuratura do tej pory niezbyt ochoczo zajmowała się przesłuchiwaniem kluczowych świadków, m.in. Tomasza Arabskiego, bliskiego współpracownika Donalda Tuska, tego człowieka, który spotykał się potajemnie z rozmaitymi, wysoko postawionymi, Rosjanami, ludźmi z resortów siłowych. Arabski nie został ani razu postawiony przed krzyżowym ogniem pytań w prokuraturze, mam nadzieję, że teraz stanie się to w sądzie – komentowała w Telewizji Republika informację o procesie pięciu osób oskarżonych o niedopełnienie obowiązków przy organizacji lotu rządowego samolotu do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r. Anita Gargas.
Sąd Okręgowy w Warszawie odmówił umorzenia procesu pięciu osób oskarżonych w trybie prywatnym przez rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej o niedopełnienie obowiązków przy organizacji lotu do Smoleńska. Oskarżonymi są: Tomasz Arabski, dwoje urzędników kancelarii premiera – Monika B. i Mirosław K. oraz dwoje pracowników ambasady RP w Moskwie – Justyna G. i Grzegorz C. Postanowienie sądu jest prawomocne
– Mam nadzieję, że dzięki temu procesowi będą pozyskane nowe dowody i zeznania – mówiła o sprawie Anita Gargas. – Pamiętajmy, że czas robi swoje i wiele faktów, które można było ustalić przez te lata po prostu umknie. Również pamięć ludzka jest zawodna i nawet, gdyby ktoś chciał w tej sprawie złożyć pełne zeznania, to już czas odegrał swoją rolę. Warto więc piętnować prokuraturę za stracone lata, ale warto też chwalić sąd za tę decyzję – podkreślała.