– Mamy cztery miesiące do wyborów, więc moim zdaniem teraz nie ma to sensu – mówił w programie „Prosto w oczy” Andrzej Orzechowski. Poseł PO był pytany o to, czy będą wcześniejsze wybory.
W pierwszej kolejności Piotr Gociek pytał swojego gościa o to, dlaczego premier Ewa Kopacz przeprosiła wyłącznie wyborców Platformy Obywatelskiej. Przywołał całą wypowiedź szefowej rządu z wczorajszej konferencji, zestawiając ją z dzisiejszymi tytułami prasowymi, które przekształciły słowa Kopacz.
– W pierwszych słowach rzeczywiście pani premier mówiła o wyborcach PO, ale potem zwróciła się do wszystkich Polaków. Przecież najważniejsi są Polacy i interes Rzeczypospolitej – mówił Andrzej Orzechowski. Poseł PO apelował, by „nie wkręcać polityków różnych opcji, że dbają tylko o siebie czy o swoje partie”.
Dopytywany, dlaczego dopiero po roku skompromitowani politycy zostali zdymisjonowani, Orzechowski stwierdził: – Mieliśmy nadzieję, że sprawa zostanie dość szybko wyjaśniona przez prokuraturę, czyli organ do tego upoważniony.
– Mieliśmy nadzieję, że uda wyjaśnić, kto dokonywał podsłuchów i kto za tym stoi. Nagrania dotyczyły bardziej przedsiębiorców niż polityków – stwierdził poseł PO.
Piotr Gociek dopytał swojego gościa, dlaczego karać kogoś dymisją, skoro określa się go jako „ofiarę podsłuchów”.
– To jest odgrzewany kotlet. Nie ma nowych treści tych nagrań. Jednak ponieważ indolencja prokuratury okazała się duża, a sprawa wciąż interesuje media, nie można było dalej tak funkcjonować. Chodziło o to, żeby pewni politycy nie byli obciążeniem dla PO – stwierdził Orzechowski.
Dopytany, czy będą wcześniejsze wybory, podkreślał, że nie ma to sensu. – Mamy cztery miesiące do wyborów, więc moim zdaniem teraz nie ma to sensu – mówił poseł PO.