Komisja weryfikacyjna przesłuchuje dziś osoby, które w sprawach reprywatyzacyjnych współpracowały z "handlarzem roszczeń" Markiem M. To osoby, które często przewijały się w zeznaniach świadków. Kamil Kobylarz, przedstawił przed Komisją cyrk, jakiego dawno nie było! Świadek niemal niczego nie pamięta a z Markiem M. chodził wszędzie wyłącznie towarzysko! Już na początku posiedzenia został ukarany grzywną. Później, otrzymał kolejną.
Sebastian Kaleta, przed rozpoczęciem pracy Komisji przekazał dziś, że wezwane zostały osoby, które najbliżej współpracowały z Markiem M. w związku z zadaniami, które wykonywali na jego rzecz w reprywatyzowanych kamienicach.
Mieszkańcy wielokrotnie skarżyli się, iż osobami, które bezpośrednio dokonywały czynności, które obniżały ich poziom bezpieczeństwa fizycznego i ekonomicznego, byli pan Hubert Massalski i pan Kamil Kobylarz.
Gdy Kobylarz zasiadł przed obliczem Komisji by odpowiedzieć na pytania, rozegrał się cyrk, na który Patryk Jaki zareagował bardzo stanowczo.
Świadek zasłaniał się niepamięcią niemal przy każdym pytaniu. Twierdził, że z Markiem M. w kamienicach pojawiał się wyłącznie towarzysko i nie wiedział po co jego towarzysz tam przyjeżdża. Dobrze, że wiedział chociaż, ile ma lat. A Komisja była zdumiona, że w tak młodym wieku można tak wiele nie pamiętać.
- Kamil Kobylarz, który zgodnie z zeznaniami lokatorów "czyścił" kamienice na polecenie Marka Mossakowskiego, w trakcie dzisiejszych zeznań notorycznie nic nie pamięta i uchyla się od odpowiedzi na zadawane pytania. Dlatego Komisja Weryfikacyjna ukarała go grzywną w wysokości 10tys – oznajmił Patryk Jaki.
Świadek, Kamil Kobylarz: Nie pamiętam za ile kupiłem lokal przy ul. Nabielaka 9. Nie pamiętam czy Marek Mossakowski płacił mi za cokolwiek #KomisjaWeryfikacyjna
— KomisjaWeryfikacyjna (@KW_GOV_PL) 26 lipca 2018
Świadek, Kamil Kobylarz: Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek pobierał czynsze od lokatorów na rzecz Marka Mossakowskiego #KomisjaWeryfikacyjna
— KomisjaWeryfikacyjna (@KW_GOV_PL) 26 lipca 2018
Zobacz żenujące przedstawienie Kamila Kobylarza.
Kamil Kobylarz, który zgodnie z zeznaniami lokatorów "czyścił" kamienice na polecenie Marka Mossakowskiego, w trakcie dzisiejszych zeznań notorycznie nic nie pamięta i uchyla się od odpowiedzi na zadawane pytania. Dlatego #KomisjaWeryfikacyjna ukarała go grzywną w wysokości 10tys pic.twitter.com/8ZRkkxuEpY
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 26 lipca 2018
Gdy świadek po raz kolejny odmówił odpowiedzi na pytanie, Jaki zawnioskował o nałożenie na niego grzywny w wysokości 30 tys. zł. Ten postulat poparła większość komisji m.in. wiceprzewodniczący Sebastian Kaleta i Bartłomiej Opaliński, a także reprezentujący PiS Łukasz Kondratko. Łącznie, świadek Komisji Weryfikacyjnej ma zapłacić 40 tys. zł.
Gdy świadek po raz kolejny odmówił odpowiedzi na pytanie, Jaki zawnioskował o nałożenie na niego grzywny w wysokości 30 tys. zł. Ten postulat poparła większość komisji m.in. wiceprzewodniczący Sebastian Kaleta i Bartłomiej Opaliński, a także reprezentujący PiS Łukasz Kondratko.