Samolot LOT-u lecący z Genewy do Warszawy (lot LO418) musiał lądować awaryjnie w Monachium. Przyczyną był wykryty przez pilotów problem z ciśnieniem w kabinie.
– Piloci wykryli problem z hermetyzacją kabiny, więc - zgodnie z przepisami - sprowadzili samolot na wysokość 10 tys. stóp i wylądowali na najbliższym lotnisku, czyli w Monachium. Nie było żadnego zagrożenia dla pasażerów, którzy po wylądowaniu otrzymali od przewoźnika alternatywne możliwości lotu do Warszawy – mówi Konrad Majszyk z biura prasowego LOT dla portalu Wirtualnej Polski.
LOT flight #LO418 from Geneva to Warsaw has declared an emergency https://t.co/auO9dHeIVL pic.twitter.com/NgmsulTOdG
— Breaking Flight News (@FlightBreaking) 31 października 2017
Majszyk dodał, że samolot wrócił już bezpiecznie - bez pasażerów - na lotnisko Chopina, gdzie przejdzie przegląd. Informację jako pierwszy podał portal flightradar24.pl.