Samolot, którym premier Ewa Kopacz ma wrócić ze szczytu Unii Europejskiej w Brukseli uległ awarii.
Taką informację nieoficjalnie podała reporterka Radia ZET, Danka Woźnicka. Ewa Kopacz w tej chwili przebywa w siedzibie Rady Europejskiej. Organizowany jest samolot zastępczy.
– Opóźni się powrót z Brukseli premier Ewy Kopacz; nie był bowiem możliwy powrót szefowej rządu do kraju samolotem, którym przyleciała ona w czwartek na szczyt UE – potwierdziła rzecznik rządu Iwona Sulik.
Sulik zaznaczyła, że z Warszawy wyleciał już do Brukseli drugi samolot, którym polska delegacja wróci do kraju.
Pierwotnie Kopacz miała wylecieć z Brukseli po godz. 13. Z powodu usterki, ale też z powodu przedłużenia się debaty na szczycie UE, wylot został przesunięty o kilka godzin; premier wyleci do kraju około godz. 18.
Kopacz o usterce samolotu: Wrócimy następnym, który przylatuje z Warszawy
Premier Ewa Kopacz, odnosząc się do informacji o usterce rządowego samolotu, powiedziała, że delegacja wróci z Brukseli bezpiecznie następnym samolotem, który przylatuje z Warszawy. Szefowa rządu pytana o awarię odpowiedziała, że jest to "złośliwość rzeczy martwych".
Kopacz pytana o usterkę na konferencji prasowej powiedziała, że jest to „złośliwość rzeczy martwych". – Na pewno wrócimy bezpiecznie następnym samolotem, który przylatuje z Warszawy – dodała.
– Pewnie wszyscy byśmy chcieli po tych dwóch ciężkich dniach wrócić jak najszybciej do Warszawy, ale będziemy mieli okazję jeszcze chwilę ze sobą pobyć – dodała.