– W wyniku pracy audytorów stwierdzono szereg uchybień, również jeśli chodzi o rejestr korespondencji, podsłuchów – mówił podczas konferencji prasowej insp. Zbigniew Maj Komendant Główny Policji. Konferencja poświęcona była wynikowi audytu przeprowadzonego w policji w wyniku doniesień o podsłuchiwaniu przez specjalną jednostkę dziennikarzy, którzy zajmowali się aferą taśmową.
Według ustaleń mediów, w Komendzie Głównej Policji działała specgrupa do rozpracowania osób biorących udział w podsłuchiwaniu polityków w restauracji Sowa i Przyjaciele. Policja w policji miała podsłuchiwać dziennikarzy piszących o aferze taśmowej. CZYTAJ WIĘCEJ...
– Po dwóch tygodniach pracy, które nadal trwają, stwierdzono, że były dwie grupy – mówił Komendant Główny Policji. Jak poinformował, pierwsza powołana została w czerwcu 2014 roku i jej zadaniem był wsparcie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w sprawie afery taśmowej. Druga powołana została w lipcu 2014 roku, w jej skład weszli tylko funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych i miała ona za zadanie ustalenie ewentualnego udziału funkcjonariuszy organów ścigania w rozpowszechnianiu nagrań ze spotkań funkcjonariuszy publicznych w warszawskich restauracjach.
– Nie wiem, co było przyczyną powstania drugiej grupy, ale jej zakres możliwości był dużo większy, niż grupy pierwszej – mówił Zbigniew Maj.