Apelacja ws. znieważenia pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. „Prześmiewcze wypaczenie tradycji”
Jest kasacja od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, którym uniewinniony został Zbigniew K. oskarżony o znieważenie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej – poinformowała prokuratura. Jej zdaniem sąd niesłusznie uznał, że zachowanie K. mieściło się w granicach prawa do wyrażania poglądów.
O skierowaniu kasacji przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście-Północ poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Aleksandra Skrzyniarz. Zdaniem prokuratury w dniach 10 lutego, 10 marca oraz 10 kwietnia 2020 r. Zbigniew K. popełnił przestępstwa polegające na znieważeniu pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Chodzi o złożenie wieńców z adnotacją o treści uwłaczającej czci osób przez niego upamiętnionych.
Nazwanie tego "hołotą" to obrazą byłoby dla "hołoty" .... #PatologiaObywatelska https://t.co/Su49yA3CdZ
— Krzysztof Sobolewski 🇵🇱100PL🇵🇱 (@AC_Sobol) June 10, 2021
W kasacji prokurator zarzucił sądowi „bezkrytyczne powielenie błędnej argumentacji sądu rejonowego”. Jego zdaniem poprzez przeprowadzenie „błędnych wywodów” sąd niezasadnie uznał, że zachowanie oskarżonego było wyłącznie realizacją prawa do wyrażania własnych poglądów oraz krytycznych opinii odnoszących się do budzących kontrowersje spraw publicznych. „Sąd doszedł również niesłusznie do przekonania, że działanie Zbigniewa K. nie ośmieszało pamięci o ofiarach katastrofy” – przekazała prokuratura.
„Zachowanie przypisane oskarżonemu w ocenie oskarżyciela publicznego stanowi instrumentalne i prześmiewcze wypaczenie tradycji składania wieńców pod pomnikami upamiętniającymi zdarzenia historyczne. Okoliczności sprawy jednoznacznie wskazują, że Zbigniew K. celowo składał przedmiotowe wieńce pod pomnikiem, tak aby były one widoczne dla osób gromadzących się każdego 10. dnia miesiąca, by oddać cześć ofiarom katastrofy. Tym samym oskarżony celowo obrażał uczucia osób, dla których omawiany pomnik ma wartość symboliczną. Uczucia te podlegają natomiast ochronie prawnokarnej zgodnie z treścią art. 261 Kk” – argumentuje oskarżyciel publiczny.