Akcja związkowców Straży Granicznej pn. "Tylko świnie siedzą w kinie", a także działania polskich mediów, które ujawniły najbardziej skandaliczne fragmenty "Zielonej granicy", paszkwilu na Polskę, Polaków, a zwłaszcza Straż Graniczną, przyniosła rezultat. Wszystko wskazuje na to iż film będzie frekwencyjną klapą.
"Zielona granica" Agnieszki Holland będzie miała jutro swoją krajową premierę. "Na przykładzie Warszawy, Gdańska, Wrocławia i Białegostoku można wywnioskować, że frekwencja pozostawia wiele do życzenia", ubolewa portal wp.pl
"W warszawskim Cinema City od piątku do niedzieli "Zieloną granicę" obejrzy garstka ludzi. Rekord to 14 wykupionych miejsc na niedzielny seans o godz. 17:00" - czytamy na portalu.
Gdzie indziej jest podobnie. W Heliosie, poza piątkowym seansem o godz. 19:15 - na który sprzedano dotąd 20 biletów, puchy. Na pięć niedzielnych seansów zarezerwowano dotąd... 10 miejsc.
W Multikinie (Złote Tarasy) również puchy, poza piątkiem. Na weekend sprzedano zaledwie kilka biletów.
W Gdańsku w Multikinie stosunkowo nieźle (ale tylko w porównaniu z klapą w inne dni) wypadają piątek i sobota. "W niedzielę zainteresowanie jest jednak nikłe", łka wp.pl i dodaje: "W Heliosie (Alfa Centrum) jest fatalnie w każdy z trzech pierwszych dni wyświetlania "Zielonej granicy"".
"Sprawdziliśmy jeszcze wrocławskie multipleksy. W Heliosie (Magnolia Park) najlepiej wypadają seanse na 19:30 - reszta jak na razie świeci pustkami. Multikino (Pasaż Grunwaldzki) przedstawia gorszy obraz - frekwencja jest bardzo mała. Co ciekawe, jedynym wyjątkiem jest piątkowy seans na 10:40, na który pójdzie ponad 20 osób. Szalona liczba. Cinema City (Wroclavia) oferuje z kolei aż sześć seansów, ale nie przekłada się na to dobrą frekwencję. Do końca weekendu pójdzie tam garstka osób", czytamy w wp.pl.
"Na koniec zostaje nam Helios w Białymstoku (galeria Biała). Dlaczego akurat to miejsce? Oczywiście z racji tego, że miasto jest położone niedaleko granicy z Białorusią. I tu małe zaskoczenie, bo w trakcie piątkowego seansu "Zielonej granicy" w sali kinowej pojawi się ponad 30 osób. Dość podobnie jest w sobotę i niedzielę. Jednak na inne godziny są już pustki", kończy portal.