– Wiele rzeczy jest jeszcze do wyjaśnienia, zarówno związanych z remontem, ale też przebiegiem lotu. W komunikacie, który komisja wydała 9 kwietnia br., dogłębnie przeanalizowaliśmy zachowanie polskich pilotów oraz nawigatorów rosyjskich – mówił Antoni Macierewicz podczas swojego przemówienia w Doylestown (Pensylwania).
W dzisiejszym programie "10.04.2010 Fakty" znajdzie się fragment wystąpienia Antoniego Macierewicza, który na początku maja br. w Doylestown przedstawił stan badań nt. katastrofy smoleńskiej.
– Eksperci z Centralnego Laboratorium Policji zidentyfikowali ponad sto śladów materiałów wybuchowych, w tym ślady na lewym skrzydle, w miejscu gdzie doszło do eksplozji, według ekspertyzy pana Franka Taylora. Próbki wysłano do zagranicznych laboratoriów, w tym do laboratorium w Kent - placówki podległej Ministerstwu Obrony Wielkiej Brytanii – mówił minister Macierewicz.
– Z tego laboratorium dostarczono nam raport pod koniec marca 2019 roku. Stwierdza on, że na 50 badanych próbek, w 30 zostały odnalezione materiały wybuchowe. To nie jest raport, który widział i kwestionował pan Artymiak… – wskazał szef podkomisji smoleńskiej.
– Tak wygląda materiał dowodowy, który nas przekonuje, że to eksplozja doprowadziła do śmierci pasażerów. Wiele rzeczy jest jeszcze do wyjaśnienia, zarówno związanych z remontem, ale też przebiegiem lotu. W komunikacie, który komisja wydała 9 kwietnia br., dogłębnie przeanalizowaliśmy zachowanie polskich pilotów oraz nawigatorów rosyjskich – podkreślił.
Jak wyglądała współpraca nawigatorów w wieży smoleńskich z centralą w Moskwie? W ilu kwestiach strona rosyjska pogwałciła obowiązujące prawo? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań poznają Państwo po zapoznaniu się z najnowszym fragmentem przemówienia Antoniego Macierewicza w Doylestown (Pensylwania).