Szczepkowska wyraźnie apeluje do Hołowni, by nie dopuścił do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego

To nie była jej najlepsza rola, a mówiąc wprost - była fatalna. Zaprzysięgła przeciwniczka rządów Prawa i Sprawiedliwości i prezydenta Andrzeja Dudy aktorka Joanna Szczepkowska zwróciła się dziś, po raz kolejny już, ale chyba ostatni, z apelem do marszałka Szymona Hołowni, by ten nie dopuścił do zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego. Apel, w formie filmu, wygłoszony przez wyraźnie zdenerwowaną artystkę, zamieściła ona na swoim profilu społecznościowym.
"Panie marszałku, 6 sierpnia 2025 roku, jeśli wierzyć pana deklaracjom, ma pan zamiar zaprzysiąc na stanowisko prezydenta człowieka, którego wybór nie został potwierdzony. Ma pan zamiar zaprzysiąc na stanowisko prezydenta, człowieka, który przynależność narodową stawia ponad więzi międzyludzkie. Człowieka, który już teraz, dzięki ludziom którymi się otacza, sprowadza na Polskę hasła neofaszystowskie, które zawsze dawały początek masowym zbrodniom. Panie marszałku, do ostatniej chwili 6 sierpnia będę czekała, i nie tylko ja, że spełni pan obietnicę, jaką pan dał 4 maja 2020 roku", perorowała łamiącym się głosem aktorka, przypominając - zarejestrowaną na taśmie - obietnicę Hołowni sprzed ponad pięciu lat.
Hołownia przestrzegał wówczas przed wyborem, na drugą kadencję, Andrzeja Dudy, podkreślając, że dla niego nie będzie to "legalnie wybrany prezydent". Obecny marszałek Sejmu stwierdził też wówczas wprost, co Szczepkowska przyjmuje najwyraźniej do dziś z aprobatą, że po wyborze Dudy - "z każdym kolejnym dniem sprzątanie tego syfu i nieszczęścia będzie nas później kosztowało więcej krwi".
Zadziwiająca jest aprobata Szczepkowskiej, która w ewentualnym (mniejszym lub większym - bo to od liczby dni ma zależeć) przelewie krwi wydaje się - choć chcielibyśmy się mylić - nie widzi czegoś co należałoby stanowczo potępić. "Czekamy", zakończyła swoje wystąpienie Szczepkowska.
Dzień przed nagraniem z tak dramatycznym przesłaniem, Szczepkowska była w zdecydowanie lepszym nastroju. Aktorka była usatysfakcjonowana ostatnim publicznym wystąpieniem Waldemara Żurka. "Oglądałam dzisiaj wywiad z ministrem Żurkiem i jestem naprawdę pełna nadziei", napisała artystka.
Źródło: Republika, FB/Joanna Szczepkowska
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X