– Donald Trump prezentuje poglądy nawiązujące do Reagana w latach 80\'. Mowa o bezpieczeństwie, spokoju i wartościach, które znikają – powiedział w Telewizji Republika Łukasz Adamski (wSieci).
Wszedł z zewnątrz i rozwali od wewnątrz
Cała kampania prezydencka – tak samo jak noc wyborcza – była niczym horror, w którym wszystkie zmieniało się z godziny na godzinę. Czytając wypowiedzi polityków z całego świata mam wrażenie, że niczego się nie nauczyli.
Trump wygrał, ponieważ chciał skończyć z establishmentem prezentowanym przez amerykańskich polityków i poukładać USA. Amerykanie sprzeciwiali się polityce prezentowanej przez Hillary Clinton i wreszcie mieli odwagę powiedzieć "stop". Kandydat Republikanów to człowiek, który wszedł od zewnątrz i rozwali wszystko od wewnątrz. To również pokazuje jak cały świat zaczyna "skręcać w prawo".
Ameryka pękła
USA to pęknięty kraj. Na jednym terytorium żyją dwa narody. To zaczęlo się w latach 60' a na pewno w 80', kiedy polityka bezpieczeństwa i spokoju była reprezentowana przez Ronalda Reagana. Trump jest jego karykaturalnym sobowtórem, wyjetym z lat 80' i obiecujący spokój, którego teraz brakuje.
Amerykanie żyja w świecie, w którym wróg nie jest zdefiniowany, poglądy nie są jasne a wartości zanikają i zaczynają być nie znane. USA po prostu jest niepoukładana.
Trump teoretycznie może chcieć odciąć się od Europy ale politycy, którzy go otaczają – w tym wybitny polityk, wiceprezydent USA – nie pozwolą mu na to. Ameryka powinna zostać w roli "światowego policjanta".