Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdza dwóch Libijczyków, którzy zostali zatrzymani w miniony weekend na granicy z Białorusią. Funkcjonariuszy zaniepokoił fakt, że jeden z nich miał podrobiony paszport, a drugi pochodził z Belgii – informuje RMF FM.
Mężczyźni podróżowali samochodem na belgijskich numerach rejestracyjnych. Pierwszy z nich nie wzbudził podejrzeń i został wypuszczony, zaś drugi posługiwał się sfałszowanym paszportem.
Po kilku godzinach jeden z zatrzymanych zaczął wymiotować. Po badaniach okazało się, że przemycał w żołądku kapsułki z podejrzaną substancją. Po tej sytuacji funkcjonariusze zaczęli szukać drugiego pasażera, którego wcześniej wypuścili. Ostatecznie odnaleźli go w Łodzi.
Sprawą zajmuje się teraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Pod uwagę wzięty został wątek ewentualnych powiązań zatrzymanych z organizacjami terrorystycznymi i światem przestępczym.