1020 zł za godzinę. Tyle płacimy za tchórzostwo Gronkiewicz–Waltz
Hanna Gronkiewicz-Waltz do zmagań przed Komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji i ucieczki przed wymierzonymi jej grzywnami, zatrudnia dwie kancelarie prawne – ujawnił dziennik "Fakt" w ubiegłym tygodniu. Dziś publikuje dane, które jasno pokazują szczegóły finansowania prawników prezydent Warszawy.
Według ustaleń dziennika, każda godzina pracy adwokatów pani prezydent przed komisją to koszt 1020 zł! Te pieniądze nie znikają jednak z kieszeni Hanny Gronkiewicz-Waltz, bo na wszystko składają się warszawscy podatnicy. – To niegospodarność. Mamy najdroższą administrację samorządową w kraju! – komentuje dla Faktu Jan Śpiewak z Wolnego Miasta Warszawa. Przypomina też, że Ratusz zatrudnia na etatach kilkudziesięciu prawników.
"Jak udało nam się dowiedzieć, miasto wystawiło już pierwszą fakturę na rzecz kancelarii Pociej, Dubois, Kosińska-Kozak na kwotę 29 028 zł. Wydatki na tę kancelarię do 22 grudnia br. Ratusza szacuje na ponad 86 tys. zł. Z kolei wydatki na Kancelarię Adwokacką Bartosz Przeciechowski mają nie przekroczyć w tym terminie kwoty 200 tysięcy złotych. Tyle kosztuje nas tchórzostwo pani prezydent, która nie ma odwagi wytłumaczyć się z nieprawidłowości przy reprywatyzacji, do jakich przez lata dopuszczała" – czytamy dalej w gazecie.