- Odpowiedzialność pana Klicha za katastrofę smoleńską jest szczególna i chodzi nie tylko o samo badanie wypadku, ale o to, że w ogóle do tej katastrofy doszło – powiedział wiceprzewodniczący PiS Antoni Macierewicz w programie „10.04.2010 fakty” na antenie TV Republika.
Jak przypomniał Macierewicz minister obrony Aleksander Szczygło, który był poprzednikiem Bogdana Klicha na tym stanowisku, jeszcze za rządów koalicji PiS-Samoobrona-LPR, „rozpisał postępowanie związane z zakupem nowego samolotu dla VIP-ów, na pół roku przed upadkiem rządu. Pan Klich, gdy został ministrem obrony w 2008, zerwał to porozumienie i powiedział, że najwyżsi urzędnicy będą latali samolotami Tu-154” - podkreślił wiceprzewodniczący PiS.
- To była kluczowa sprawa, która sprawiła, że te wydarzenia potoczyły się dalej. Nie chcę sugerować, że pan Klich miał układy z Rosjanami, ale oni to wykorzystali. I wykorzystali słabość pana Bogdana Klicha i słabość rządu Donalda Tuska w ogóle, czyli otwartość na Rosję. I doszło do tego, że Bogdan Klich, wiedząc, że służby rosyjskie będą kontrolowały cały proces remontu Tu-154, w pełni się na to zgodził – zaznaczył Macierewicz.
Wiceprzewodniczący PiS przypomniał również, że zastosowanie konwencji Chicagowskiej do badania katastrofy smoleńskiej, było tłumaczone brakiem odpowiednich procedur, co – zdaniem gościa TV Republika – było nieprawdą, ponieważ „takie porozumienie było, było nim porozumienie z 93 r. i 16 kwietnia to porozumienie zostało wyrzucone do kosza przez zespół międzyresortowy, na którego czele stał Donald Tusk, a którego członkiem był Bogdan Klich” - zaznaczył.
Przypomniał również, że w Sejmie odbyło się głosowanie dotyczące sposobu postępowania w sprawie wypadku i zastosowaniu do niego właśnie porozumienia Polsko-Rosyjskiego i „wszyscy posłowie PO zagłosowali przeciwko takiemu rozwiązaniu” - podkreślił Macierewicz.
To wszystko – zdaniem gościa TV Republika – pokazuje „jak manipulowano prawem, by oddać wszystko w ręce Rosjan i za to odpowiedzialność ponosi Bogdan Klich”.