10 milionów złotych – tyle, jak na razie, przeznaczyła PO na kampanię wyborczą prezydenta Bronisława Komorowskiego – dowiedziała się nieoficjalnie Polska Agencja Prasowa ze źródeł zbliżonych do kierownictwa PO. Platforma nie wyklucza jednak, że kwota ta może wzrosnąć, jeśli będzie taka potrzeba.
Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do kierownictwa Platformy wynika, że koszt kampanii ustalono na razie na 10 milionów zł – taka suma została przelana na konto komitetu wyborczego.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym środki finansowe komitetu wyborczego kandydata na prezydenta RP mogą pochodzić wyłącznie z wpłat obywateli polskich mających miejsce stałego zamieszkania na terenie Polski, z funduszy wyborczych partii politycznych oraz z kredytów bankowych zaciąganych na cele związane z wyborami.
W czwartek obradował też zarząd PO, który formalnie podjął uchwałę, w której wskazał posła, szefa podlaskiej Platformy Roberta Tyszkiewicza jako szefa sztabu wyborczego prezydenta Bronisława Komorowskiego. "To fachowiec, który bardzo dobrze prowadził kampanię samorządową. Myślę, że również i ta kampania będzie udana" - podkreślił w rozmowie z dziennikarzami szef klubu PO Rafał Grupiński.
Zarząd omówił strategię kampanii i zasady uczestnictwa w niej Platformy. Sztab pod kierownictwem Tyszkiewicza pracuje już od kilku tygodni. Niedawno powołane zostały także regionalne sztaby, które prowadzą kampanię w terenie. W najbliższą sobotę Komorowski ma w ramach kampanii odwiedzić Ząbkowice Śląskie. Tam zaplanowane ma m.in. spotkania z wyborcami. W marcu z kolei prawdopodobnie odbędzie się konwencja wyborcza prezydenta.
W ubiegłą sobotę Komorowski gościł w Katowicach, gdzie otrzymał poparcie blisko 30 prezydentów miast, nie tylko tych wywodzących się z PO, ale i niezależnych, w tym m.in. Marcina Krupy (Katowice), Jacka Majchrowskiego (Kraków) i Tadeusza Ferenca (Rzeszów).
Komitet wyborczy Komorowskiego został zarejestrowany przez PKW w ubiegłym tygodniu. Obecnie trwa zbiórka podpisów pod jego kandydaturą - zgodnie z zasadami kandydata na prezydenta zgłasza co najmniej 100 tys. obywateli mających prawo wybierania do Sejmu. – Zbieramy podpisy, idzie to bardzo dobrze, chcemy żeby ich było jak najwięcej – podkreślił lider mazowieckiej PO, minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 10 maja; druga, jeśli do niej dojdzie – 24 maja.
CZYTAJ TAKŻE:
Komorowski: W tych wyborach chcę być kandydatem obywatelskim, z poparciem PO