„Polska na dzień dobry”. Ziemkiewicz: Żeby naczelnik umiał rządzić państwem tak jak potrafi partią

Artykuł
„Oskarżają, że społeczeństwo jest głupie, a potem chcą się jednoczyć"
fot.Pixabay

Polityczne podsumowanie tygodnia, a w nim jak co piątek publicysta Rafał Ziemkiewicz. Gość porannego programu odniósł się do sytuacji politycznych w 2021 roku.

- Coś się kończy coś się zaczyna. Dla Chińczyków rok jeszcze się nie kończy. Dla Putina też nie wiadomo, kto ma wolne ten ma wolne, wojsko ciężkie sprzęty przerzuca – mówił na początku Ziemkiewicz.

Porównanie polityki z pierwszą wojną światową

- Tony amunicji, wszystko leci w powietrze, bombardują się, trwa to lata, ale wszyscy w tym tkwią. Tak wygląda polityka. Cały czas tkwimy w tym samym porównując 2015 rok – opisywał publicysta sytuację polityczną.

Prezydent Duda zawetował ustawę Lex TVN.

Publicysta podkreślił, ze prezydent zawetował wszystkie ważne ustawy dla PiS-u. Teraz Prezydent Duda jakby się wkurzył, że wszystko podpisuje – mówił Rafał Ziemkiewicz.

- W sierpniu wyraźnie powiedział, że nie podpisze jej w tej formie. Ustawa idzie do senatu, podpisują ją, trzymają jak to senat 30 dni. Nagle tydzień przed świętami rusza się tę ustawę i wetuje – dodał.

Ta ustawa była picem – ocenił. TVN „nasz wielki sojusznik Big Brother" się tym zajął. Zostaliśmy po raz kolejny przeciągani – kontynuował.

Rafał Ziemkiewicz poruszył również sytuację podsłuchową. – Mało kto wie kim jest Brejza, każdy jest ważniejszy niż on – poinformował. Inaczej ma się sprawa z Nowakiem, którego zarzuty są poważne, prokuratorskie, nie tylko polskiej ale i ukraińskiej.

- Nasza murzyńskość została pięknie podkreślona na zakończenie roku, żeby pokazać, że dobre koniunktury się skończyły. Płacenie podatków, które burzy TVN, Discovery wywołuje skandal narodowy…- mówił publicysta

„Polsat płaci trzy razy większe podatki w Polsce niż TVN”. Tu nie chodzi o żadne wolne słowo – dodał.

Pusta scena polityczna 

„Żeby naczelnik umiał rządzić państwem tak jak potrafi partią”. Ciągle dzieje się tak, że PiS ma za mało władzy - mówił publicysta.

Ziemkiewicz wskazał na działanie opozycji liczącej na to, że PiS straci władzę. 

- Politycy platformy i ich ogromne zaplecze. Profesorzy, którzy maja autentyczne dyplomy, tylko nie zawsze na nie zasłużyli. Mądrzą się na uniwersytetach, nie mogąc się przebić. Przegrywają wybory, oskarżają, że społeczeństwo jest głupie, a potem chcą się jednoczyć – to ma być sposób na odsunięcie PiS-u od władzy. Ręce i nogi opadają - komentował opozycję publicysta. - Niewiele trzeba, aby rządzić Polską dalej, jeżeli nie ma władzy na kogo wymienić. Władza może spać spokojnie, bić się miedzy sobą spokojnie. Saskie czasy, początek XVIII wieku - dodał.

Polityka niemiecka nastawiona na Rosję

- Gra Niemiec prowadzona w Europie nie jest grą na to, aby wszyscy poczuli się równi i żeby Polska dostała genialną władze liberalną. Tusk nie jest genialny, wręcz przeciwnie. Polityka niemiecka jest bismartowska-nastawiona na Rosję.- kontynuował Ziemkiewicz.

- Polska niepotrzebnie się boi, ten strach jest bezmyślny - dodał. 

 

 

 

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy