Polska branża przewozowa upada. Pracę może stracić nawet... milion osób!
"Los setek tysięcy miejsc pracy w transporcie drogowym oraz w innych zależnych lub powiązanych z transportem branżach jest zagrożony. Drastyczny wzrost kosztów, osłabienie wymiany towarowej w Unii Europejskiej, nieuczciwe praktyki rynkowe oraz forsowane rozwiązania związane z polityką klimatyczną Unii Europejskiej spowodowały załamanie rynku przewozów drogowych" - ostrzegają przewoźnicy w piśmie skierowanym do premiera, marszałka sejmu i senatu.
"Sytuacja jest dramatyczna. Doświadczeni przewoźnicy, którzy przetrwali wiele poprzednich załamań koniunktury, dzisiaj z płaczem zamykają prowadzone od ponad 30 lat firmy", powiedział prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce (ZMPD) Jan Buczek, cytowany w komunikacie serwisu tlp.org.pl (podajemy za portalem Next.gazeta.pl)
Na dramatyzm sytuacji zwraca także uwagę prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska (TLP) Maciej Wroński, według którego nawet duże i liczące się na rynku przewozowym firmy są zagrożone upadłością. "Z dużym zaskoczeniem przyjmuję kolejne liczne informacje, że wnioski o upadłość składają przedsiębiorcy, którzy ze względu na sytuację finansową, profesjonalizm działania i skalę prowadzonej działalności byli wzorem nie tylko polskich, lecz także i dla zagranicznych konkurentów", czytamy na portalu Next.gazeta.pl
Polscy przewoźnicy apelują do rządu o pomoc. "Przez ponad 30 lat odprowadzamy miliardy złotych do budżetu państwa oraz na rzecz innych publicznych funduszy. W odróżnieniu od innych sektorów, nigdy nie dostaliśmy jakiejkolwiek finansowej pomocy. Ale nadszedł czas, kiedy taka pomoc jest niezbędna", podkreśla Jan Buczek.
ZMPD i TLP alarmują, że "polski transport drogowy upada". Przewoźnicy wyjaśniają, że, że opłaty za korzystanie z unijnych dróg wzrastają o 80 proc. Aż 60 proc. przedsiębiorców sygnalizuje redukcję floty i zatrudnienia w najbliższych miesiącach, a 13 proc. przewoźników nie płaci swoich zobowiązań. Wskazują również, że aż milion osób z branży transportowej, spedycyjnej i logistycznej jest narażonych na utratę pracy.
W piśmie skierowanym w tym miesiącu do premiera Donalda Tuska, marszałków Szymona Hołowni i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej przewoźnicy zaapelowali o "podjęcie pilnych działań w celu wsparcia kurczącego się sektora transportu drogowego". "Przewoźnicy wskazują, że w pierwszej połowie 2023 r. liczba upadłości w sektorze transportu drogowego wzrosła o 100 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2022 r. ", podaje Next.gazeta.pl
Polecamy Radio Republika
Wiadomości
Tak rząd Tuska traktuje bezpieczeństwo kraju! Śliwka podaje przykład braku działań przy ustawie prezydenta
Bezrobocie? Koszty pracy? Ceny energii? Nie, problemem dla Państwowej Agencji Pracy są ogłoszenia o pracę
Najnowsze
Świątek i Zwolińska wśród kandydatek do prestiżowego plebiscytu AIPS
Kapuśniak na zimowe dni – treściwa, rozgrzewająca zupa
Bezrobocie? Koszty pracy? Ceny energii? Nie, problemem dla Państwowej Agencji Pracy są ogłoszenia o pracę