Przejdź do treści
Polscy strażacy walczą w Turcji: Będziemy pracować na tyle, na ile pozwolą nam siły
Fot. PAP/EPA/ALI BALLI

W miejscu naszych działań jest dość dużo pożarów znacznych rozmiarów; całe niebo zasnute jest gęstym dymem; wygląda to jakby była noc - opowiada dowódca polskich strażaków w Turcji mł. bryg. Grzegorz Borowiec z KG PSP.

Strażacy podróżujący lądem do Turcji dotarli w sobotę wieczorem do miejscowości Dalaman, gdzie będą pomagać w gaszeniu pożarów. Natomiast załoga śmigłowca S-70i Black Hawk z polskimi strażakami i policjantami na pokładzie wylądowała w miejscowości Usak, ok. dwóch godzin lotu od Dalaman. Śmigłowiec w niedzielę wyruszy do celu.

Dowódca polskich strażaków w Turcji, mł. bryg. Grzegorz Borowiec z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej powiedział, że strażacy do Dalaman dotarli po prawie 40 godzinach ciągłej jazdy.

- Niedługo będzie 48 godzin odkąd wyruszyliśmy z Polski, ale niedługo w końcu uda nam się chwile przespać - powiedział Borowiec.

Dodał, że rano strażacy wezmą udział w odprawie pilotów. Natomiast ok. godz. 8 czasu lokalnego na miejscu wyląduje polski śmigłowiec.

- Wtedy podzielimy zadania, ok. godz. 10-12 nastąpi osiągnięcie gotowości bojowej, dostaniemy tureckiego oficera łącznikowego i ruszymy do działań - powiedział dowódca.

Zaznaczył, że w miejscu gdzie będzie działała polska grupa, jest dość dużo pożarów o znacznych rozmiarach.

- Całe niebo zasnute jest gęstym dymem, praktycznie - kiedy przejeżdża się przez okolicę - wygląda to jakby była noc - opowiadał.

Dodał, że strażacy na miejscu mają zapewniony hotel, w którym będą nocować po całym dniu pracy. Jak powiedział, każdy dzień ma zaczynać się od pobudki o godz. 5 czasu lokalnego, następnie o godz. 6 wyjazd, a o godz. 7 dotarcie na płytę lotniska.

- Cały dzień będziemy wykonywać zrzuty wody. Będziemy pracować na tyle, na ile pozwolą nam siły i maszyna - powiedział dowódca polskich strażaków w Turcji, mł. bryg. Grzegorz Borowiec.

Trzyosobowa grupa strażaków wyruszyła w piątek drogą lądową do Turcji wraz ze sprzętem potrzebnym do gaszenia pożarów ze śmigłowca, m.in. dużym zbiornikiem na wodę o pojemności 3 tys. litrów; mniejszy zbiornik o pojemności 1,5 tys. litrów znajduje się na pokładzie śmigłowca, który do Turcji wyleciał w sobotę nad ranem z lotniska Warszawa-Babice. Na pokładzie znalazło się ośmiu policyjnych lotników oraz trzech strażaków.

Tureccy strażacy wraz ze wsparciem z Chorwacji, Hiszpanii, Ukrainy, Rosji, Azerbejdżanu i Iranu już od ponad tygodnia walczą z pożarami lasów na południowym wybrzeżu kraju. Pomoc zadeklarowała także Grecja, z którą Turcja ma napięte stosunki dyplomatyczne.

 

PAP

Wiadomości

Konflikt interesów Stróżyka - bada rosyjskie wpływy w Polsce, mając poważne powiązania z Rosją

Macierewicz: nie wykluczam wejścia na drogę sądową w związku z kłamstwami komisji Stróżyka

Winkler: Rosjanie jeszcze do lutego 2022 mieli szerokie kontakty na zachodzie

Napastnik Pepe chwalony za gest fair play

#Jagodzianie hitem Internetu. Wyborcy Tuska wywołani do tablicy

Express Republiki

Gawkowski: "jestem gotów zastąpić Czarzastego"

Parys: Donald Tusk usiłuje zapomnieć o tym, że sam był zwolennikiem resetu

Hurkacz spadł w rankingu o dwa miejsca

Ojciec i syn znaleźli skarb w Pomiechówku wart pół miliona złotych

Wzruszające podziękowania ks. Michała Olszewskiego dla Polaków. ZOBACZ!

Tragiczna śmierci Jolanty Brzeskiej. Bodnarowska prokuratura umarza śledztwo

Tusk o wyborach w Mołdawii, wspomniał też o USA. W odpowiedzi dostał kanonadę celnych ripost

Dziś o 17:30 zapraszamy na rozmowę z Antonim Macierewiczem

Wypadek szkolnego busa. Niektóre dzieci zostały ranne

Najnowsze

Konflikt interesów Stróżyka - bada rosyjskie wpływy w Polsce, mając poważne powiązania z Rosją

#Jagodzianie hitem Internetu. Wyborcy Tuska wywołani do tablicy

Express Republiki

Express Republiki

Gawkowski: "jestem gotów zastąpić Czarzastego"

Parys: Donald Tusk usiłuje zapomnieć o tym, że sam był zwolennikiem resetu

Macierewicz: nie wykluczam wejścia na drogę sądową w związku z kłamstwami komisji Stróżyka

Winkler: Rosjanie jeszcze do lutego 2022 mieli szerokie kontakty na zachodzie

Napastnik Pepe chwalony za gest fair play