Tusk prowadzi Polskę do kryzysu. Błaszczak ostrzega przed katastrofą!

Polska pod rządami Donalda Tuska dryfuje ku finansowemu kryzysowi, prywatyzacji służby zdrowia, paraliżowi armii i narzuceniu Polsce paktu migracyjnego – ostrzega Mariusz Błaszczak, były wicepremier i minister obrony narodowej. W rozmowie z Ewą Bugałą polityk Pis diagnozuje sytuację wprost: mamy do czynienia z powtarzanym scenariuszem z lat 90., którego finałem będzie sprzedaż Polski za bezcen.
"Szatański plan Donalda Tuska"
Zdaniem Mariusza Błaszczaka, forsowane przez rząd Tuska obniżenie składki zdrowotnej to propagandowy manewr, który pogłębi zapaść finansów publicznych i doprowadzi do katastrofy w służbie zdrowia. Jak podkreślił, sytuacja finansów publicznych pod rządami "koalicji 13 grudnia" jest dramatyczna, ale nie jest to przypadek, lecz plan.
- Obniżenie składki zdrowotnej w sytuacji, gdy mamy potężną zapaść finansów publicznych, spowoduje pogłębienie się kryzysu w służbie zdrowia, a to jest droga do prywatyzacji służby zdrowia. (…) To jest taki szatański plan Donalda Tuska – doprowadzić do katastrofy finansowej, a potem prywatyzować
- wyjaśnił.
Błaszczak przypomniał, że podobny schemat realizowano w Polsce w latach 90., najpierw rujnując państwowe przedsiębiorstwa, a potem sprzedając je za bezcen.
Skąd pieniądze na dziurę finansową?
Były szef MON zwrócił uwagę, że powstałą po obniżeniu składki zdrowotnej dziurę finansową można załatać ze środków, które obecnie są przekazywane na TVP w likwidacji. PiS przedstawił dzisiaj w tej sprawie poprawki, które zostaną zgłoszone w Senacie.
- Mówimy wprost: skoro postawiono media publiczne w likwidację, to nie ma sensu, żeby one były dofinansowywane. (…) Mówi się nawet o 3 miliardach złotych, które mają trafić do TVP
- powiedział.
Drugim źródłem finansowania miałoby być ograniczenie wypłat programu 800 plus dla rodzin ukraińskich, które nie pracują, nie płacą podatków i których dzieci nie uczęszczają do polskich szkół. Jeśli Senat odrzuci poprawki PiS, Błaszczak nie wyklucza działań zmierzających do zawetowania ustawy przez prezydenta.
Obrona narodowa zatrzymana. "Marnuje się potencjał"
Kolejnym obszarem zaniechań rządu Donalda Tuska jest – zdaniem Błaszczaka – bezpieczeństwo narodowe. Były minister ujawnił, że mimo ponad 40 tysięcy chętnych do służby wojskowej w 2024 roku, przyjęto jedynie 10 tysięcy osób.
- Ten proces został zahamowany niestety. Marnuje się potencjał (...) Sądzę, że z powodów finansowych, ponieważ stan finansów publicznych jest tragiczny. I to jest taka cecha Koalicji Obywatelskiej oraz Donalda Tuska
- powiedział polityk.
Błaszczak zaznaczył, że za czasów rządów PiS podpisano wiele kluczowych kontraktów na uzbrojenie i systematycznie zwiększano liczebność armii. Obecny rząd – według niego – nie kontynuuje tych działań, co wynika z tragicznego stanu finansów państwa.
Pakt migracyjny: dramatyczne ostrzeżenie
Najpoważniejszym zagrożeniem, jakie widzi Błaszczak w najbliższym czasie, jest wdrażanie paktu migracyjnego. Zdaniem byłego wicepremiera, Tusk oszukał Polaków, "unieważniając referendum", a w rzeczywistości odrzucając mandat do tego, aby sprzeciwić się paktowi migracyjnemu.
Polityk nie krył, że pakt migracyjny to realne zagrożenie o którym w Europie Zachodniej przekonano się już dawno.
- Jeśli nie daj Boże pakt migracyjny wejdzie w życie, to kobiety nie będą mogły wychodzić z domu, bo liczba gwałtów i przestępstw popełnianych przez nielegalnych migrantów drastycznie wzrośnie
- powiedział.
Jako jedyne skuteczne rozwiązanie Błaszczak wskazał głosowanie w najbliższych wyborach prezydenckich. Jak zaznaczył, tylko taki wybór pozwoli na jednostronne wypowiedzenie paktu. W jego opinii, takiej decyzji można się spodziewać tylko po Karolu Nawrockim, jeśli zostanie prezydentem Polski.
Źródło: Republika,
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB