Co to za kandydat, co się boi debaty. I on chce być prezydentem?

Rafał Trzaskowski chce być prezydentem Polski, ale boi się przyjechać na debatę do Końskich. Bał się też wykonać test na obecność narkotyków w organizmie.
Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej (KO), nie pojawi się na debacie prezydenckiej organizowanej przez Telewizję Republika w Końskich, zaplanowanej na środę, 28 maja 2025 roku, o godzinie 20:00. Zamiast tego, prezydent Warszawy będzie 207 kilometrów dalej, na wiecu w Kaliszu, co sztabowcy potwierdzili w oficjalnym harmonogramie.
Decyzja ta wywołała falę krytyki ze strony obozu PiS, który zarzuca Trzaskowskiemu „tchórzostwo” i unikanie konfrontacji z Karolem Nawrockim, kandydatem popieranym przez PiS. Tymczasem Nawrocki, który potwierdził udział w debacie Republiki, wcześniej wziął udział w debacie organizowanej przez TVP, TVN24 i Polsat News – stacje postrzegane jako sprzyjające Trzaskowskiemu – co jego sztab przedstawia jako dowód odwagi i otwartości na dialog.
Odwagi najwyraźniej brakuje Rafałowi Trzaskowskiemu. Polacy od osoby, która stanie na czele państwa oczekują, tego na pewno oczekują.
„Polacy chcą mieć pewność, że przyszły Prezydent jest w pełni zdrowy. Dlatego zrobiłem test na obecność narkotyków. Wynik oczywiście negatywny. Teraz kolej na Pana Rafała! Odwagi! Jak jest Pan czysty, to nie ma się czego bać!” - napisał na profilu na platformie X Karol Nawrocki.
Jeśli Rafał Trzaskowski nie zrobi testu na obecność narkotyków lub/i nie stawi się na debacie w Końskich odwaga będzie ostatnią rzeczą, którą można mu będzie przypisać. Wtedy wybór dla Polek i Polaków będzie miał bardzo istotny wskaźnik. Będą wybierać między odwagą i tchórzostwem.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X