Nawrocki kontra Tusk: ostatni wywiad i wielki finał kampanii
Dzisiaj, w ostatni dzień kampanii prezydenckiej, Karol Nawrocki udzielił finałowego wywiadu w programie „Gość Dzisiaj” prowadzonym przez Danutę Holecką. W plenerowym studiu Telewizji Republika w Łapach - przy gromadzącym się tłumie kilku tysięcy ludzi - obywatelski kandydat na Prezydenta RP nie tylko podsumował sześciomiesięczną kampanię, ale także mocno uderzył w rząd Donalda Tuska. W jego ocenie to nie była zwykła kampania wyborcza, lecz starcie o kształt państwa, wolność słowa i suwerenność Polski.
„Ta kampania nie była równa”
Karol Nawrocki przypomniał, że od początku kampanii mierzył się z uprzedzeniem i wrogim nastawieniem całego aparatu państwa.
- To co wydarzyło się w kampanii wyborczej dowodzi jak słaba jest władza Donalda Tuska(…). To wszystko pokazuje, że ta władza nie ma pomysłu na Polskę. Zamiast zajmować się finansami publicznymi i różnymi projektami, wystawili tak słabego kandydata, tchórza, że od samego początku musieli mu pomagać
- stwierdził.
Zarzucił także prorządowym mediom i służbom, że prowadziły wobec niego brutalny hejt, często przekraczający granice godności i praworządności. Ofiarą tej kampanii była również jego rodzina.
- Jako rodzina wyjdziemy z tego hejtu wzmocnieni. Trudne do odbudowania będzie to, co Donald Tusk zrobił z instytucjami państwa polskiego
- ocenił.
Tusk, czyli najgroźniejszy polityk po 1989 roku
W mocnych słowach Nawrocki określił Donalda Tuska jako „najgroźniejszego polityka po 1989 roku”, wskazując, że jego wpływ na polskie instytucje państwowe i media jest destrukcyjny.
- Donald Tusk do samego dna sprowadził państwo polskie i dlatego jego zastępca nie może zostać Prezydentem Polski(...). Te wybory były referendum przeciwko jego rządowi. To jest szkodnik
– mówił wprost.
Jednocześnie zapowiedział, że jako prezydent będzie działał ponad emocjami, gotów nawet wspierać realizację programowych postulatów przeciwników, jeśli będą one służyć obywatelom.
- Nie mam wątpliwości, że sympatii pomiędzy mną a Donaldem Tuskiem nie będzie, ale od mężów stanu wymaga się, aby umieli się dogadać. Nie zamierzam być małostkowy jak Donald Tusk w tej kampanii wyborczej
- powiedział.
Walka o frekwencję i o legalność wyborów
W ostatnich godzinach przed ciszą wyborczą Nawrocki zaapelował do wyborców o masowy udział w głosowaniu.
- Musimy wygrać wyraźnie, aby nikt nie kwestionował tych wyborów
- zaznaczył, ostrzegając jednocześnie, że obóz władzy może próbować podważyć wynik, wykorzystując narzędzia prawne i medialne.
Zagraniczne wpływy i brudna kampania
Karol Nawrocki odniósł się również do kwestii ingerencji z zagranicy w kampanię wyborczą. Wskazał na setki sponsorowanych reklam w sieci, uderzających nie tylko w jego kandydaturę, ale i w innych opozycyjnych polityków. Zapowiedział wyjaśnienie tych spraw dla dobra przyszłości Polski.
- Wpływ obcych mediów z jednej strony, z drugiej strony obcego kapitału, będą rzeczą, którą prezydent będzie musiał się zająć. To jest bardzo niepokojące, że jeden z kandydatów na prezydenta jest finansowany z zagranicy. Nie możemy sobie pozwolić, aby obce państwa, nawet partnerzy gospodarczy z zagranicy, wpływali na cykl wyborczy w Polsce
– mówił.
– Nie możemy sobie pozwolić, aby obce państwa wpływały na cykl wyborczy w Polsce
- dodał.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X