Gość Radia Republika: Tusk przejmuje program PiS

Mariusz Staniszewski w Poranku Radia Republika ostrzega prawicę przed błędnym przekonaniem, że Platforma Obywatelska odda władzę w 2027 roku. Wskazuje na konflikt między PiS a Konfederacją, który PO będzie wykorzystywać, oraz na sprytne przejęcie programu PiS przez Donalda Tuska, co ogranicza pole manewru opozycji.
Mariusz Staniszewski, gość poranka Radia Republika prowadzonego przez Adriana Stankowskiego i Antoniego Opalińskiego, przedstawił analizę sytuacji politycznej w Polsce, wskazując na błędy prawicy i strategiczne posunięcia Platformy Obywatelskiej (PO) pod wodzą Donalda Tuska. Jak zauważył:
Prawica popełnia jeden błąd. Wielu polityków już uznało, że PO odda władzę w 2027 roku po przegranych wyborach. Dochodzą głosy, że niektórzy politycy na prawicy już dzielą stanowiska.
Podkreślił, że takie podejście, w połączeniu z konfliktem między Prawem i Sprawiedliwością (PiS) a Konfederacją, osłabia opozycję i daje pole do działania ekipie Tuska.
Staniszewski zwrócił uwagę na strategię PO, która, jego zdaniem, opiera się na „atakowaniu opozycji i tworzeniu alternatywnej rzeczywistości”. Jak stwierdził, „Przez dwa lata nic się nie dało udowodnić politykom poprzedniego rządu, ale minister Żurek śmieje nam się w twarz. W jego słowach jest to, co dzieje się w PO, w samym jej jądrze”. W ten sposób PO buduje narrację, która ma osłabić wiarygodność prawicy.
Kluczowym problemem prawicy, według gościa Radia Republika, jest konflikt między PiS a Konfederacją, wynikający z „chęci przejmowania elektoratu”. Staniszewski przypomniał, że w czasie wyborów prezydenckich udało się zawrzeć „pakt o nieagresji”, ale obecnie „dystansujący się do tego (sporu na linii partii prawicowych) Krzysztof Bosak, to za mało”.
Jak zauważył, PO dostrzegła ten rozłam i „będzie na tym grać”, wykorzystując media rządowe, by „wbijać klin między, jak już wszyscy sądzili, koalicjantów”.
Gość audycji podkreślił także polityczną zręczność Donalda Tuska, który „dokonał wrogiego przejęcia programu PiS”. Staniszewski wyjaśnił, że „Tusk podpisuje się pod wszystkimi pomysłami PiSu”, co „zawęziło możliwość programowego oddziaływania PiSu na wyborców”.
Dodał, że mimo słabych notowań przed wyborami parlamentarnymi, Tusk zdołał odwrócić trend, co jest „dość rzadkie” w polityce.
Tusk od przegranych wyborów prezydenckich zrobił coś, co jest zręczną zagrywką – ocenił.
W dłuższej perspektywie, jak zauważył Staniszewski, „zdecyduje racjonalność, ale pytanie, czy to będzie decydować za dwa lata”. Wskazał również na wewnętrzne problemy koalicji rządzącej.
Tusk oczywiście pogrzebał Trzaskowskiego i oni nie są, po 2 latach rządów, w sytuacji komfortowej – stwierdził.
Dodał, że Tusk musi utrzymać Polskę 2050 w „jakimś określonym kształcie”, choć wielu polityków tego ugrupowania zabiega o przyjęcie do PO.
Duża część polityków Polski 2050 drepcze po korytarzach PO, żeby ich przyjąć, ale nie wszyscy się do PO nadają, zresztą część z nich była w PO i nie chce tam wracać – zauważył.
Transfery te budzą niechęć w PO, a Polska 2050 stoi przed dylematem, ponieważ alternatywny kierunek, czyli PSL, również boryka się z problemem utraty poparcia.
PSL musi znaleźć sobie nowy wehikuł, żeby znaleźć się w parlamencie – podsumował Staniszewski.
Analiza Staniszewskiego wskazuje na trudną sytuację prawicy, która musi zmierzyć się nie tylko z wewnętrznymi podziałami, ale także z wyrafinowaną strategią PO, która skutecznie wykorzystuje słabości opozycji.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X