Kowalski zdradził, co może być game changerem wyborów 2027
Poseł Janusz Kowalski (PiS) ocenił w Radiu Republika stan polskiej pozycji międzynarodowej: „Przez dwa lata rządu koalicji 13 grudnia pozycja Polski geopolityczna została kompletnie zdewastowana – nikt z Polską się nie liczy, nikt z Tuskiem i Sikorskim nie chce o niczym rozmawiać.
Prezydent Karol Nawrocki przełamał ten impas rządu i ekipy Donalda Tuska. Przywraca podmiotowość Rzeczypospolitej Polskiej na arenie międzynarodowej w tak kluczowym momencie - zaznaczył Kowalski.
Jego zdaniem Polska odgrywa kluczową rolę w możliwościach Ukrainy w wojnie z Rosją.
Bez Polski, bez logistycznego wsparcia, bez hubu w Rzeszowie, przez który przechodzi nawet 90% pomocy dla walczącej Ukrainy – Ukraina by już dawno upadła. Bez Polski pomoc w najbliższych latach jest arcytrudna. Nie można rozmawiać za plecami Polski – Polska musi być przy stole.
Niestety, zdaniem Kowalskiego, premier i Polska mają sprzeczne interesy:
Donald Tusk jest wyłącznie odbiciem polityki niemieckiej i nie reprezentuje samodzielnej polityki polskiej. Premier Tusk nigdy nie miał odwagi stawiać ważnych polskich spraw.
Z przykrością zauważył, że górnicy protestują w kopalni Silesia i nie mają pomocy polskiego rządu.
Donald Tusk lekką ręką darowuje miliardy Ukrainie, a dla 750 górników żadnego wsparcia.
Kowalski wyraził również nadzieję na zwycięstwo PiS i wskazał, co może o tym zadecydować:
Polska musi być ofensywna w walce o interesy. Zwycięstwo PiS za dwa lata możliwe – gryźmy trawę, walczmy o każdy głos. Game changerem może być wskazanie kandydata na premiera – jak Karol Nawrocki w wyborach prezydenckich”.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X