Kosiniak-Kamysz zdradził rolników? Tak uważają internauci
Na próżno było wypatrywać Władysława Kosiniaka-Kamysza wśród protestujących w Warszawie rolników. Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego miał najwyraźniej na piatkowe popołudnie i wieczór inne plany.
Kosiniak-Kamysz nie był na proteście rolników, ale ich wspiera?
Nie znaczy to jednak, że obok sprawy przeszedł obojętnie. Jako prominentny członek rządu 13 grudnia poświęcił chwilę swojego cennego, ministerialnego czasu i "wklepał" okolicznościowego posta na platformie X.
Rząd z rolnikami mówi jednym głosem w sprawie umowy UE-Mercosur. Nasz wspólny sprzeciw jest jednoznaczny. Rozpoczynająca się prezydencja Polski w Radzie UE to okazja do tego, by ten głos wybrzmiał w Brukseli jeszcze silniej. Stoimy i będziemy stać po stronie polskiej wsi i polskich rolników!
- poinformował Minister Obrony Narodowej na X.
Poczuli się zlekceważeni
Trudno się więc dziwić, że internauci zareagowali na ten wpis nerwowo, często nie przebierając w słowach. Ale czy to dziwne, gdy po raz kolejny ludzie doświadczają arogancji ze strony władzy, trudno jest zachować kulturę.
Przy rolnikach jakoś pana nie ma? I tak premier podpisze dla dobra 🇩🇪 tylko po wyborach niech pan będzie tego świadomy. Teraz może pan coś zrobić później już nic
- komentuje bil.
Polaków nie przekonuje retoryka Kosiniaka-Kamysza
Jaki sprzeciw? co ty pi*rdolisz facet jak wszystko już jest podpisane
- burzy się ₖₐᵣₘₑₗₒwy ₘₐᵣₖᵢz.
Politycy tak się zgadzają z rolnikami, że do nich nie wyszli
Dlaczego nikt nie wyszedł do rolników i zapewnił ich, że nie zgodzicie się na umowę #Mercosur ? 🙈
- pyta Elżbieta.
Niektórzy nie przebierają w słowach
Zdrajca. Co oni ma ciebie mają? Co.?
- pyta Jarosław Nie Mądry.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.