Rosyjska gospodarka na krawędzi? Grochmalski demaskuje propagandę Kremla

Piotr Grochmalski, zaproszony do Radia Republika, gdzie rozmawiali z nim Anna Popek i Adrian Stankowski, analizował najnowsze działania Donalda Trumpa wobec Rosji. Były prezydent USA miał skrócić ultimatum dla Władimira Putina do 10-12 dni oraz podjąć decyzję o wysłaniu dwóch okrętów podwodnych w "odpowiednie miejsce". Jak podkreślił Grochmalski, to "jednoznaczna reakcja na tę idiotyczną wypowiedź Miedwiediewa, który straszył systemem odpowiedzi rakietowej".
Podczas audycji w Radiu Republika, Adrian Stankowski rozpoczął rozmowę z Piotrem Grochmalskim pytaniem o znaczenie decyzji Donalda Trumpa o wysłaniu dwóch okrętów podwodnych, w kontekście skróconego ultimatum dla Putina do 10-12 dni. "Czy to deklaracja polityczna, czy ma znaczenie militarne?" – dopytywał redaktor.
Piotr Grochmalski odpowiedział jednoznacznie: „Jedno i drugie. To jest jednoznaczna reakcja na tę idiotyczną wypowiedź Miedwiediewa, który straszył systemem odpowiedzi rakietowej. Przypomniał, że jeszcze z czasów radzieckich ma taki system".
Adrian Stankowski dopytywał, co konkretnie zmienia wysłanie tych dwóch okrętów podwodnych, zauważając, że jest to "nowy ton w wypowiedzi Donalda Trumpa". Jak zaznaczył Grochmalski, "Zmienia radykalnie, bo dotąd Rosjanie cały czas stosowali to straszenie atomowe, a ze strony USA było to raczej wyciszanie."
Ekspert podkreślił, że ewentualne taktyczne uderzenie atomowe Rosji miałoby katastrofalne skutki globalne.
Gdyby Rosjanie dokonali taktycznego uderzenia atomowego, to zmieniłoby to całą sytuację globalnie. Po raz pierwszy od czasów zrzucenia bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki mielibyśmy do czynienia z użyciem broni nuklearnej. To przebudowałoby całą optykę tej wojny.
Grochmalski dodał, że "Ani Chinom, ani innym państwom ta sytuacja straszenia się nie podobała. Gdyby tak się stało, to Rosja doświadczyłaby totalnej izolacji." Odnosząc się do samej broni atomowej na okrętach podwodnych, Piotr Grochmalski wyjaśnił:
Broń atomowa, jeśli chodzi o okręty podwodne, ma tę cechę, że jest nie do odkrycia. To jest najpotężniejszy element odpowiedzi nuklearnej. Dużo większy niż silosy, czy lotnictwo strategiczne.
Anna Popek zapytała, czy Rosja upada ekonomicznie i czy w związku z tym tak potężne "straszaki" w postaci okrętów podwodnych w ogóle są potrzebne. Adrian Stankowski dorzucił, że "Dodatkowo Trump zapowiedział wprowadzenie 100 procentowych ceł na kraje kupujące rosyjską ropę. To byłby dopiero cios w rosyjską gospodarkę."
Piotr Grochmalski skorygował percepcję rosyjskiej siły ekonomicznej i militarnej:
Trzeba zwrócić uwagę na to, że Rosjanie realizują skuteczną strategię wojny. Oni nazywają to wojną poznawczą, my informacyjną. W ramach tej wojny, wysocy specjaliści, prowadzą narrację o bumie gospodarczym i możliwościach produkcyjnych. To jest nieprawda. Trzeba mieć świadomość, że to nie są te czasy, kiedy Rosja uzyskała nad Niemcami miażdżącą przewagę w produkcji T-34." Podał konkretną liczbę: "30 czołgów, według jednego źródła, wyprodukowali w 2024 roku Rosjanie."
Na pytanie Anny Popek, "Czy Rosjanie mają kim walczyć?", Piotr Grochmalski odpowiedział: "Mają ogromne straty. Próbują przełamać obronę, ale Ukraińcy wprowadzili ścianę dronową. Ciągle te drony modyfikują. Także nie ma sensu masowa produkcja, bo trzeba wprowadzać zmiany na bieżącą. Rosjanie nie mają czołgów, to wysyłają ludzi na motocyklach."
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X