Przejdź do treści
22:08 Hiszpania: pierwsze od ponad 30 lat przypadki afrykańskiego pomoru świń (ASF) zostały wykryte w prowincji Barcelona na północnym wschodzie kraju
21:36 RCB: w części miejscowości Mosty, Mechelinki oraz Kosakowo – Złote Piaski, w powiecie puckim (woj. pomorskie), woda jest niezdatna do spożycia
21:10 USA: prezydent Donald Trump poinformował, że uchyla wszystkie rozporządzenia wykonawcze, podpisane przy wykorzystaniu urządzenia do powielania podpisów za czasów jego poprzednika Joe Bidena
20:17 USA: z bazy sił kosmicznych w Kalifornii wystartowała rakieta Falcon 9 m.in. z polskimi satelitami podwójnego zastosowania
20:11 Piłka ręczna: Polki wygrały z Chinkami 36:20 w swoim pierwszym meczu mistrzostw świata w holenderskim 's-Hertogenbosch
19:04 Katowice: działające w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW) organizacje związkowe poinformowały o wszczęciu sporu zbiorowego z zarządem spółki. Nie zgadzają się z decyzją m.in o ograniczeniu wypłaty nagrody z okazji Dnia Górnika
18:58 Bliski Wschód: Jordania zwróciła się oficjalnie do Rosji, by zaprzestała rekrutacji Jordańczyków do swoich sił zbrojnych po tym, gdy dwóch z nich zginęło, walcząc po stronie Moskwy na Ukrainie
Wydarzenia Łódzkie Kluby Gazety Polskiej i poseł Agnieszka Wojciechowska van Heukelom zapraszają na spotkanie z wiceprezes PIS Anna Krupką. 29 listopada (sobota) godz. 16:00 ul. Piotrkowska 143, Łódź
Wydarzenie Red. Miłosz Kłeczek zaprasza na spotkanie otwarte: „Sprawiedliwość Historyczna – Małopolski wymiar roszczeń reparacyjnych". 29 listopada (sobota). Kraków ul. Św. Filipa 6 Kolejowe Towarzystwo Kultury, godz. 15:00
NBP Nowa publikacja NBP: „Polski złoty i niezależność Narodowego Banku Polskiego jako fundamenty rozwoju gospodarczego" – książka prof. Adama Glapińskiego, Prezesa NBP. Wersja elektroniczna dostępna bezpłatnie na nbp.pl
Wydarzenie Bielańsko-Żoliborski Klub „Gazety Polskiej” zaprasza na uroczystość upamiętniającą Maurycego Mochnackiego. 29 listopada, godz. 12, Cmentarz Powązkowski w Warszawie. Zbiórka uczestników o godzinie 11:45 przy bramie od strony ulicy Powązkowskiej
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Inowrocław zaprasza na spotkanie z posłami Krzysztofem Szczuckim i Pawłem Kukizem, 29 listopada, godz. 13:00, Kujawskie Centrum Kultury, ul. Kilińskiego 16, Inowrocław
Wydarzenie Klub GP Radomsko II, posłowie Anna Milczanowska i Antoni Macierewicz zapraszają na spotkanie z politykami PiS: Tobiaszem Bocheńskim, Jackiem Sasinem, Andrzejem Śliwką, 29 listopada, godz. 15.30, Miejski Dom Kultury, Radomsko
Wydarzenie Uroczystości 195. rocznicy wybuchu Powstania Listopadowego. Olszynka Grochowska, niedziela, 30.11. Początek o g. 12:30, Kopiec Bohaterów Olszynki Grochowskiej w Alei Chwały (ul. Chełmżyńska). Od g. 13:00 uroczystości przy Mogile Powstańczej, ul. Szeroka
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej Białystok Centrum oraz PiS Powiatu Monieckiego zapraszają na spotkanie z wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Anną Krupką. Mońki, 30.11.2025 niedziela, godz. 18:30, Moniecki Ośrodek Kultury, ul. Białostocka 25
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Tychy zaprasza na projekcję filmu pt. „Precz z komuną”, połączoną ze spotkaniem autorskim z Jędrzejem Lipskim, 2 grudnia, godz. 17.00, Kino Artystyczne w Pasażu Kultury „Andromeda”, Plac K. K. Baczyńskiego, Tychy
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Myślenice zaprasza na spotkanie z Piotrem Grochmalskim, 2 grudnia, godz. 18:00, Dom Katolicki 1a, ulica 3 Maja, Myślenice
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Rawa Mazowiecka II oraz poseł Antoni Macierewicz zapraszają na spotkanie z Przemysławem Czarnkiem. 3 grudnia, godz. 18:00. Aula Klasztoru Ojców Pasjonistów ul. Ks. Skorupki 3, Rawa Mazowiecka
Wydarzenie Bytomski Klub „Gazety Polskiej” zaprasza 1.12 godz.1 8.00 do salki przy Parafii Najświętszej Marii Panny na Rynku na spotkanie z mgr Mirosławem Kańtorem
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

TYLKO U NAS: Wołyńska rana, rosyjska prowokacja i ukraińskie półśrodki

Źródło: Andrzej Ossowski (FAKE PROFIL Facebook), kolaż własny

Rosyjska prowokacja z fałszywym pismem rzekomo wstrzymującym ekshumacje w Puźnikach pokazała, jak łatwo Kreml podsyca polsko-ukraińskie napięcia wokół niezabliźnionej rany Wołynia. Choć po siedmiu latach blokady prace poszukiwawcze wreszcie ruszyły, Ukraina wciąż działa połowicznie, a każdy dzień zwłoki opóźnia godny pochówek ofiar i sprzyja rosyjskiej narracji. Artykuł analizuje genezę zbrodni, błędy Kijowa i wyzwania dla Warszawy, dowodząc, że prawdziwe pojednanie wymaga nie tylko gestów, lecz pełnego dostępu do miejsca kaźni i odwagi w nazywaniu zła po imieniu.

Dezinformacja w praktyce: fałszywy „dokument” i jego rola w wojnie informacyjnej

Rosyjska agresja przeciw Ukrainie toczy się nie tylko na froncie, lecz także w Internecie. Idealnym przykładem jest opublikowany w sieci skan pisma rzekomo podpisanego przez ministra kultury Ukrainy Mykołę Toczyckiego. Według fałszywego dokumentu Kijów miał „natychmiast wstrzymać” prace ekshumacyjne w Puźnikach – miejscu zbrodni na Polakach z lutego 1945 r. W rzeczywistości Toczycki niczego nie sygnował, co błyskawicznie potwierdził m.in. były szef KPRM Michał Dworczyk i były premier Mateusz Morawiecki, ostrzegając przed rosyjską prowokacją.

Mechanizm akcji jest charakterystyczny: materiały wyglądające na urzędowe pojawiają się w mediach społecznościowych bez kontekstu, wywołują emocjonalny efekt „zatrzymania prawdy”, a następnie – zanim zostaną zdementowane – zdążą już obiec kraj i trafić do tradycyjnych mediów. Gra Moskwy polega na podsycaniu polsko-ukraińskich napięć właśnie w chwili, gdy – po siedmiu latach przerwy – rozpoczęły się pierwsze ekshumacje ofiar zbrodni wołyńskiej na terytorium Ukrainy. Nie chodzi więc wyłącznie o historię, lecz o współczesną psychologię wojny: jeśli Polacy i Ukraińcy na dobre pokłócą się o pamięć, Kreml zyska propagandowy prezent.

To, że rosyjska dezinformacja uderza w najsłabszy punkt relacji Warszawy z Kijowem, nie powinno dziwić. Zbrodnia wołyńska jest raną wciąż niezagojoną i – co ważne – niezakończoną w wymiarze prawnym ani moralnym. Każdy chaos informacyjny wokół ekshumacji pozwala zacieśnić pętlę nieufności. Stawką jest nie tylko godny pochówek ofiar, lecz i wiarygodność państwa ukraińskiego wobec najbliższego sojusznika w wojnie obronnej przeciw Rosji.

Polska perspektywa zbrodni wołyńskiej

Latem 1943 r. na Wołyniu polska ludność – starcy, kobiety, dzieci – ginęła z rąk oddziałów Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN-B) i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Historycy IPN szacują liczbę ofiar na 100 – 130 tys. osób. Celem nie była spontaniczna zemsta, lecz masowe „oczyszczenie terenu” z Polaków, prymitywne ludobójstwo dokonane w warunkach totalnej wojny i anomii.

Z polskiej perspektywy zbrodnia wołyńska nosi wszystkie znamiona planowej eksterminacji, co w 2016 r. potwierdziła uchwała Sejmu, uznająca wydarzenia za ludobójstwo. Jednak po stronie ukraińskiej pamięć jest asymetryczna: UPA traktowana bywa przede wszystkim jako anty­komunistyczna partyzantka, a terminy „tragedia wołyńska” lub „wydarzenia” celowo rozmywają kwestię sprawstwa. 

Ten rozdźwięk pogłębia fakt, iż w niektórych regionach Ukrainy wciąż stoją pomniki Stepana Bandery, a członkowie UPA są patronami ulic. Polski dyskurs – pielęgnujący pamięć ofiar i fakt ludobójstwa – zderza się z narracją ukraińską, w której ważniejszy jest antyrosyjski wymiar walk z NKWD prowadzonych przez OUN i UPA. 

Tę asymetrię pamięci Rosja wykorzystuje od lat, próbując rozbić solidarność regionu. Kremlowi na rękę jest każdy gest, który przedstawia Ukrainę jako państwo czczące „faszystów”, a Polaków jako „ofiarę zarówno w 1943 r., jak i 2025 r.”. Fałszywe pisma o rzekomym wstrzymaniu ekshumacji wpisują się w ten scenariusz.

Siedem lat blokady

W 2017 r. Ukraina wprowadziła moratorium na wszelkie polskie prace poszukiwawcze i ekshumacyjne na swoim terytorium. Bezpośrednią przyczyną była rozbiórka kontrowersyjnego ukraińskiego pomnika we wsi Hruszowice na Podkarpaciu. Reakcja Kijowa była jednak nieproporcjonalna: cierpiały rodziny ofiar, które od dziesięcioleci czekały na symboliczny grób. Moratorium zamieniło się w trwałe zamrożenie dialogu.

Dopiero w listopadzie 2024 r., po zintensyfikowanych rozmowach ministrów spraw zagranicznych obu państw, Kijów ogłosił zniesienie zakazu. Media podkreślały, że odblokowanie ekshumacji było warunkiem wstępnym realnego pojednania. Ale nawet wtedy ukraińska zgoda była tylko częściowa: procedury administracyjne, wymóg udziału ukraińskich archeologów i niejasne terminy sprawiały, że polscy badacze wciąż stali w miejscu.

Dla polskiej opinii publicznej każda zwłoka to policzek wymierzony pamięci ofiar. Opinie te spotkały się z chłodnym przyjęciem nad Dnieprem, gdzie część elit uważa, że priorytetem jest walka z Rosją, a nie „rozgrzebywanie starych mogił”. Tymczasem czas działa na niekorzyść śledczych: każde lato, w którym archeolodzy nie wchodzą w teren, to utrata kolejnych śladów. Gleba zaciera ślady, świadkowie odchodzą, a moralny dług wobec ofiar rośnie.

Puźniki 2025: pierwsza łopata i… pierwsza prowokacja

24 kwietnia 2025 r. w Puźnikach (woj. tarnopolskie) łopata wbiła się w ziemię po raz pierwszy od lat. Już po kilku dniach archeolodzy informowali o odnalezieniu szczątków co najmniej 42 osób – kobiet, mężczyzn i dzieci .  Towarzyszyła temu współpraca polsko-ukraińskich fundacji, jednak procedury pozostawały skomplikowane: każda kość musiała zostać opisana w trzech językach, a każdy centymetr kwadratowy wykopu sfotografowany i zaakceptowany przez administrację obwodu.

Niemal równolegle w mediach społecznościowych pojawił się wspomniany już „dokument” z godłem Ukrainy. Widać było perfekcyjnie skopiowaną szatę graficzną, literówki w języku ukraińskim (charakterystyczne dla rosyjskich trolli) oraz datę 2025 r. Wciskano użytkownikom tezę, że Ukraina „anuluje” pozwolenia i odrzuca ustalenia z Polską. Gdy Dworczyk i Morawiecki nagłośnili dementi, zasięgi fake-newsa sięgnęły jednak setek tysięcy odsłon.

Dlaczego Puźniki stały się celem prowokacji? Bo właśnie tam polscy archeolodzy liczą na przełom: ofiary zostały pochowane tuż po zbrodni w 1945 r., a teren nie był później głęboko orany, co daje szansę na identyfikację szczątków. Sukces prac mógłby stworzyć precedens dla kolejnych lokalizacji – Ostrówek, Huta Stepańska, Sahryń. Rosyjska dezinformacja chciała ten sukces storpedować, podbijając obawę, że Ukraina się wycofa.

Lecz problem nie kończy się na jednym fałszywym piśmie. Kijów wciąż nie wypracował przejrzystej ścieżki prawnej dla badań terenowych. 

Co dalej? Warunki prawdziwego pojednania i zadania dla Warszawy

Polsko-ukraińskie napięcia narastają nie tylko wokół historii. W tle mamy spór o zboże, o transport drogowy, o definicję „dobrego sojusznika”. Tym bardziej historyczne rachunki muszą zostać zamknięte z chirurgiczną precyzją. 

Zadaniem Warszawy jest kontynuowanie twardej, lecz konstruktywnej presji. Pokazały to wizyty prezydentów Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego w Łucku w 2023 r., gdy wspólne złożenie kwiatów pod katedrą wzbudziło nadzieję, że prawda zwycięży politykę. Lecz symboliczne gesty muszą przerodzić się w konkret: w zalegalizowane, udokumentowane ekshumacje i godne pochówki. Obecnie odpowiedzialność za to spoczywa na koalicji 13 grudnia.

Także polskie środowiska patriotyczne powinny pilnować tonu debaty. Gniew jest uzasadniony, lecz nie może przeistoczyć się w antyukraińską fobię, bo wówczas tylko potwierdzimy tezy rosyjskiej propagandy. Warto przypominać, że Ukraińcy sami padają ofiarą rosyjskiego imperializmu – podobnie jak Polacy padli ofiarą nacjonalistycznej eksterminacji w 1943 r. Pojednanie wymaga trzeźwej pamięci i wspólnego frontu przeciw dezinformacji.

Rozpoczęte w Puźnikach prace – jeżeli zakończą się identyfikacją ofiar i godnym pochówkiem – mogą stać się pozytywnym kamieniem milowym. Stanie się tak jednak tylko wtedy, gdy Ukraina udowodni, że fałszywy dokument to incydent zewnętrzny, a nie wygodna wymówka do kolejnego wstrzymania badań. Polska natomiast powinna łączyć presję dyplomatyczną z konkretnym wsparciem – finansowym i eksperckim – dla ukraińskich partnerów.

Historia nie musi dzielić na zawsze. Ale pojednanie bez prawdy – i bez ekshumacji – byłoby kolejną, tym razem wspólnie popełnioną niesprawiedliwością. Nasz obowiązek wobec zamordowanych rodaków na Wołyniu jest prosty: odnaleźć, nazwać, pochować. I nie dać się manipulować prowokacjom, które chcą ten obowiązek storpedować. Jeśli Wołyń pozostanie raną, Rosja będzie w nią wciąż wbijać nóż. Jeśli go zabliźnimy wspólnie, stanie się świadectwem siły, a nie słabości polsko-ukraińskiego sojuszu.

Źródło: Analiza Portalu TV Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. 

Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube

Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X

Wiadomości

Kancelaria Prezydenta żegna Piotra Wierzbickiego. „Odszedł wybitny pisarz”

Kowal o braku naszej obecności w Genewie. Internauta: „Nie szanuje inteligencji wyborców”

Katolicy w Turcji i Libanie – dwie wspólnoty, dwa światy

Zła kondycja finansowa Jastrzębskiej Spółki Węglowej spowodowała niepopularną decyzję

Rząd Tuska chce dobić komunikację autobusową? Matysiak alarmuje

Pierwsza Dama wspiera organizację piłkarskich Mistrzostw Europy Kobiet

Leśkiewicz o ataku Sikorskiego na prezydenta: powinien najpierw poświęcić chwilę na przeczytanie konstytucji

Skazani za układ w NIK – „baron” PSL i senator KO z wyrokami, a w tle afera podkarpacka

Prorządowy hejter z intratną posadą w państwowej spółce

Szłapka zaatakował Orbana. Przejrzy na oczy po odpowiedzi Mateckiego i groka?

Polska blisko awansu w rankingu UEFA!

Rakieta z polskimi satelitami wystartowała z Kalifornii

Bogucki do Sikorskiego: mniej „kopiuj-wklej”, więcej profesjonalizmu dyplomaty

Kaczyński: Amerykanie są trudnym sojusznikiem, ale bezwzględnie nam potrzebnym

Tak rząd Tuska traktuje bezpieczeństwo kraju! Śliwka podaje przykład braku działań przy ustawie prezydenta

Najnowsze

Kancelaria Prezydenta żegna Piotra Wierzbickiego. „Odszedł wybitny pisarz”

Rząd Tuska chce dobić komunikację autobusową? Matysiak alarmuje

Pierwsza Dama wspiera organizację piłkarskich Mistrzostw Europy Kobiet

Leśkiewicz o ataku Sikorskiego na prezydenta: powinien najpierw poświęcić chwilę na przeczytanie konstytucji

Skazani za układ w NIK – „baron” PSL i senator KO z wyrokami, a w tle afera podkarpacka

Kowal o braku naszej obecności w Genewie. Internauta: „Nie szanuje inteligencji wyborców”

Katolicy w Turcji i Libanie – dwie wspólnoty, dwa światy

Zła kondycja finansowa Jastrzębskiej Spółki Węglowej spowodowała niepopularną decyzję