Manipulacje sztabu Trzaskowskiego. Nawrocki pokazuje klasę i uczciwość

Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na Prezydenta RP, który padł ofiarą brutalnej kampanii oszczerstw ze strony ludzi Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego, postanowił odpowiedzieć czynem. Po fali medialnych ataków i próbach stworzenia fałszywej afery wokół zakupu niewielkiego mieszkania od potrzebującego wsparcia człowieka, Nawrocki ogłosił, że przekaże nieruchomość na cele charytatywne.
Ponad wszelką wątpliwość, nie było złamania prawa i żadnego nadużycia – była pomoc i dobre intencje. Mimo to próbowano uczynić z tego zarzut. Odpowiedź Nawrockiego obnaża skalę cynizmu tych, którzy stoją za kampanią nienawiści.
Kanthak: To była medialna hucpa
W programie „Miłosz Kłeczek Zaprasza” głos zabrał m.in. poseł PiS Jan Kanthak. W jego ocenie cała sprawa to polityczna intryga, której celem było zdyskredytowanie kandydata obywatelskiego przy pomocy służb i zaprzyjaźnionych mediów o niemieckiej proweniencji.
- Mamy do czynienia z wielką hucpą medialną w wykonaniu sztabu Rafała Trzaskowskiego, zaprzyjaźnionych mediów i służb specjalnych (…). To było oczywiste, że to była intryga. Z czegoś, co jest dobre, chciano zrobić coś złego. To jest klasyczne odwracanie kota ogonem
- powiedział.
Kanthak odniósł się także do decyzji Nawrockiego o przekazaniu mieszkania potrzebującym. Przypomnijmy, dzisiaj podczas konferencji prasowej, kandydat na prezydenta oświadczył, że przedmiotowe mieszkanie przekaże na cele charytatywne.
- Wszystko było zgodne z prawem i tu nie było zastrzeżeń. W sytuacji w której pojawiły się wykreowane wątpliwości, co do intencji nabycia mieszkania, to karty na stół: zło dobrem zwyciężaj(…). To jest decyzja Karola Nawrockiego, a nie sztabu wyborczego
- wyjaśnił.
Burkiewicz z 2050: Tonący brzytwy się chwyta
Zupełnie inaczej wypowiedziała się Elżbieta Burkiewicz z Polski 2050, która - mimo braku wiedzy prawnej - próbowała podważać intencje Nawrockiego. Zamiast uznać gest kandydata za dowód uczciwości, posłużyła się emocjonalnym i populistycznym atakiem.
- Jest takie powiedzenie, że tonący brzytwy się trzyma. Kiedy pan Nawrocki został przyciśnięty do muru, to teraz próbuje się bronić oddając je na cele charytatywne(…). Czy ktoś, kto dokona złego czynu i później będzie próbował skutki tego czynu odwrócić, to będzie sądzony, czy nie?
- mówiła.
Jednocześnie nie była w stanie jednoznacznie stwierdzić, że Nawrocki złamał prawo. Zasłaniała się jego nieznajomością.
- Nie jest to czysta sytuacja(…). Nie jestem prawnikiem
- powiedziała.
Konfederacja wpisuje się w narrację PO
Zaskoczenie i rozczarowanie wywołała postawa Konfederacji. Sławomir Mentzen, kandydat tej partii na prezydenta, poddał się narracji lansowanej przez sztab Trzaskowskiego i publicznie zasugerował, że Nawrocki zrobił coś nieuczciwego lub niezgodnego z prawem. W programie Miłosza Kłeczka, próbował go tłumaczyć poseł Konfederacji, Krzysztof Mulawa. Robił to jednak bardzo nieudolnie.
- Jest faktem to, że ta sprawa śmierdzi. Gdyby nie śmierdziała i była czysta, to pan Nawrocki by nie musiał się zrzekać tego mieszkania (…). Mi jest przykro z tego powodu, bo jestem osobą o prawicowych poglądach
- mówił.
To kolejny przykład na to, jak Konfederacja – mimo deklarowanej walki z systemem – w praktyce wzmacnia obóz Trzaskowskiego, uderzając w jedynego poważnego konkurenta tego kandydata.
Gest odwagi i godności
Karol Nawrocki, zamiast tłumaczyć się z nieistniejących win, postanowił dać mocny sygnał, że uczciwość, bezinteresowność i prawość, nie są w jego przypadku tylko sloganem, ale rzeczywistością. Oddając mieszkanie na cele charytatywne, pokazał klasę. W odróżnieniu od polityków, którzy kolekcjonują mieszkania i milczą w sprawach etyki, Nawrocki postawił na przejrzystość i wartości.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X