Chcą zakneblować Polakom usta. Błaszczak ostro: reżim Tuska upadnie
"Ogłoszona przez Donalda Tuska demokracja walcząca jest niczym innym, tylko formą rządów autorytarnych. Jest autorytaryzmem w czystym wydaniu" - ocenił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Mariusz Błaszczak z Prawa i Sprawiedliwości. Polityk skomentował plany "ocenzurowania" przestrzeni medialnej w sieci.
Cenzura za Tuska
Doskonale pamiętamy rok 2012, kiedy to rząd Donald Tusk podpisywał ustawę ACTA, ograniczającą swobodę wypowiedzi w Internecie, nie przeprowadzono konsultacji społecznych. Rada Ministrów zdecydowała o podpisaniu paktu zaraz po wyborach „w trybie obiegowym”, a nie na posiedzeniu rady. Wywołało to potężne oburzenie, szczególnie wśród młodych użytkowników internetu, którzy nie godzili się na cenzurę. Strajkom nie było wówczas końca.
Donald Tusk po 13 latach, od tamtego aktu przeciw wolności słowa, wraca do złych praktyk alarmuje dziś Dziennik Gazeta Prawna: "Ministerstwo Cyfryzacji forsuje kontrowersyjne przepisy o blokowaniu treści w Internecie".
Ministerstwo planuje nadanie Prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) uprawnień do nakazywania blokowania treści w internecie, bez konieczności uzyskania zgody sądu. Zmiana ta została wprowadzona do projektu nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, wdrażającej Akt o usługach cyfrowych (DSA), już po zakończeniu konsultacji publicznych.
Więcej: Tusk zamyka Polakom usta. Idzie z kneblem po nasz internet
Bez udziału sądu i wiedzy samych internautów prezes UKE ma rozstrzygać, czy zablokować jakieś treści w internecie. To zagrożenie dla wolności słowa — ostrzegają eksperci
- czytamy w Dzienniku Gazeta Prawna.
- Resort cyfryzacji dodał do projektu ustawy, która ma wdrażać unijne rozporządzenie — akt o usługach cyfrowych (DSA) — kontrowersyjną procedurę blokowania treści w sieci. Zrobił to już po przeprowadzeniu konsultacji publicznych, w pierwotnej wersji projektu jej nie było.
Knebel na internet
I ministerstwo cyfryzacji w rządzie Tuska stara się tonować tę narrację, Polacy już wyrażają swoje niezadowolenie w związku z planami obecnej ekipy rządzącej. Nic dziwnego. Przecież wolność słowa to rzecz naturalna. W państwie DEMOKRATYCZNYM, rzecz jasna.
Do planów resortu, odnieśli się dziś podczas konferencji prasowej, politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy zgodnie z głosem Polaków - nie kryją oburzenia.
"Platforma X jest platformą ogólnie dostępną, niecenzurowaną"
- wskazał Mariusz Błaszczak, który dodał, że "gdyby nie ta platforma nie można byłoby porównać archiwalnych i obecnych wypowiedzi prezydenta stolicy i kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego, np. w sprawie paktu migracyjnego czy CPK". I trafnie.
"Tych wszystkich spraw, które dziś przedstawiane są w innym świetle przez Rafała Trzaskowskiego, niż mówił o nich kilka miesięcy czy kilka lat temu"
- mówił dalej.
A o to prawdopodobnie chodzi!
Cios w Republikę
Odpowiadając na pytania dziennikarzy były szef MON ocenił wprost, że Tusk "nie toleruje żadnej krytyki, stąd też - jak ocenił - "projekt ustawy o cenzurze w internecie".
"Stąd też próba, przynajmniej tak mówią, że będą zamykać telewizję Republika"
- dodał szef klubu PiS.
Zobacz: Sakiewicz ostro: Tusk budzi się w nocy i krzyczy - "Republika"
Błaszczak podkreślił również, że "każdy reżim prędzej, czy później padnie", rownież "reżim Tuska".
"Tym bardziej, że w Stanach Zjednoczonych wybory wygrał Donald Trump, który na to wszystko, co związane jest z cenzurą jest niezwykle czuły; alergicznie wręcz reaguje. Sam fakt że Elon Musk będzie w administracji Donalda Trumpa jest tego najlepszym świadectwem"
- podsumował polityk PiS.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X