Polityk KO zaatakował ofiarę bodnarowców. W internecie KOMENTARZE

"Autyzm nie jest tak pilny, jak występy pani Ani" - tak w kontekście relacji, którymi podzieliła się m.in. z widzami Republiki po opuszczeniu aresztu Anna Wójcik, napisał europoseł KO - Bartosz Arłukowicz. Wpis ten spotkał się z odpowiedzią mecenasa Adam Gomoły.
Ofiara bodnarowców na wolności
Przez ostatnie dni na bieżąco relacjonowaliśmy sytuację rodziny Anny Wójcik. Była dyrektora Biura Prezesa Rady Ministrów od stycznia br. przebywała w areszcie z powodu "zeznań jednej osoby". Anna W. jest matką dwójki dzieci, w tym jednego w spektrum autyzmu. W terapii takiego dziecka, mama odgrywa rolę szczególną - jak sama powiedziała - jest jej trzonem.
Presja ma sens, dlatego wczoraj usłyszeliśmy, że Anna Wójcik opuszcza areszt. Tak też stało się chwilę po godzinie 13. Zastosowano wobec niej wolnościowe środki zapobiegawcze, w tym 400 tys. zł poręczenia majątkowego. To zadeklarowała wpłacić prezes Fundacji Niezależne Media Joanna Jenerowicz.
Dramatyczna relacja
Chwilę po opuszczeniu aresztu, Anna Wójcik rozmawiała telefonicznie z dziennikarką Republiki - Moniką Borkowską. Podzieliła się swoimi odczuciami, które towarzyszyły jej przez ponad 2 miesiące rozłąki z rodziną.
Chciałam podziękować widzom TV Republika. Jestem pod wielkim wrażeniem, moje podziękowania ślę do państwa. Wierzyłam, że ten moment nastąpi. Spotkanie z moim synem będzie najważniejszym momentem, na ten moment czekałam 2 miesiące, nie traciłam nadziei. Nie traciłam nadziei nawet na sekundę, będąc tam zamknięta. Myślałam o moim chorym dziecku i wierzyłam, że ten moment nadejdzie
- to tylko fragment relacji kobiety.
Więcej: Anna W. opuściła areszt. W Republice mówiła o tym, jak się w nim czuła! Oraz w oknie poniżej.
Hejter od Tuska
Niemniej, sytuacja ta - choć poruszyła wielu Polaków, a w tym widzów Republiki - stała się "doskonałym" powodem do hejterskiego ataku ze strony europosła KO - Bartosza Arłukowicza.
Napisał on na X następująco:
Pani Ania W. po wizycie w Republika była w Polsce24. Autyzm nie jest tak pilny, jak występy pani Ani.
Do wpisu odniósł się pełnomocnik p. Anny - mec. Adam Gomoła.
Niestety czysty fake news. Pani Ania nie wizytowała stacji telewizyjnych. Czekała ze mną kilka godzin na przyjazd męża. W Katowicach. Miała czas, aby telefonicznie podziękować na gorąco tym, którzy ją naprawdę wspierali. Proszę przynajmniej nie manipulować
Reakcja internautów
Na wpis Arłukowicza zareagowali również inni użytkownicy platformy X, którzy piszą wprost o obrzydliwej narracji koalicji 13 grudnia w kontekście dramatu kobiety i jej rodziny.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X