Nowa Karta Atlantycka. Boris Johnson i Joe Biden złożyli podpisy
Premier Boris Johnson i prezydent Joe Biden podpisali dokument dotyczący globalnej współpracy w zakresie ochrony zdrowia, demokracji, otwartego społeczeństwa, centralnej roli NATO, walki ze zmianami klimatycznymi i cybeprzestępczością. To nawiązanie do historycznego dokumentu stworzonego przez Winstona Churchilla i Franklina D. Roosevelta.
Dokument został podpisany przez liderów Zjednoczonego Królestwa i Stanów Zjednoczonych. Joe Biden spotkał się z brytyjskim premierem w Kornwalii, gdzie jutro rozpocznie się szczyt G7.
- Zobowiązujemy się, by ściśle współpracować współpracy ze wszystkimi partnerami, którzy podzielają nasze demokratyczne wartości i by przeciwdziałać wysiłkom tych, którzy chcą podważyć nasze sojusze i nasze instytucje - zaznaczono w dokumencie.
Pierwsza karta powstała w czasie II wojny światowej. Premier Winston Churchill i prezydent Franklin Delano Roosevelt 80 lat temu podpisali Kartę Atlantycką. Była to deklaracja podstawowych wartości.
Karta Atlantycka była obietnicą, że Londyn i Waszyngton wspólnie zmierzą się z wyzwaniami tamtej ery.
- Dziś pogłębiamy to zobowiązanie dzięki odświeżonej nowej karcie, zaktualizowanej tak, by powtórzyć tę obietnicę w odniesieniu do wyzwań naszego wieku - zadeklarował prezydent.
Dla Londynu Nowa Karta Atlantycka jest częścią budowy nowej, pobrexitowej Brytanii, która według deklaracji Borisa Johnsona ma być „Brytanią globalną". Z kolei dla Waszyngtonu to część nowego otwarcia, które prezydent Biden chce promować podczas swej wizyty w Europie. Administracja Demokratów deklaruje, że chce być bardziej zaangażowana w sprawy międzynarodowe, niż poprzednia i aktywnie włączać się w walkę o to, co postrzega jako wartości świata zachodniego.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty