Łukaszenka w orędziu: Tak, wojna będzie. W dwóch przypadkach
– To będzie wojna czy nie? Tak, wojna będzie, ale tylko w dwóch przypadkach: gdy dojdzie do agresji na Białoruś lub na Rosję – powiedział Alaksandr Łukaszenka w orędziu do narodu i parlamentu.
– My nie chcemy wojny. Białoruś nigdy nie tworzyła i nie będzie tworzyć problemów dla swoich sąsiadów – stwierdził prezydent Białorusi. – Jeśli jednak dojdzie do agresji na Białoruś, to będą tu setki tysięcy rosyjskich żołnierzy, którzy będą walczyć razem z setkami tysięcy żołnierzy białoruskich – ostrzegł.
Według satrapy Zachód „chce utopić we krwi braterstwo ukraińsko-rosyjskie, braterstwo słowiańskie”.
Łukaszenka oskarżył Polskę i Litwę, o to że „działają w duchu polityki Waszyngtonu”. Według w innym wypadku sąsiedzi Białorusi byliby „smutnymi peryferiami”.
Łukaszenka uważa, że Polska „chce całej Białorusi”. Aby osiągnąć swój cel, „ działa bezceremonialnie", m.in. „finansując opozycję i organizując protesty Białorusi, w Rosji, a nawet w Kazachstanie”.
Polecamy Życzyn. Akt dywersji
Wiadomości
Kilkadziesiąt godzin po wysadzeniu torów Tusk zapowiada posiedzenie Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego
Internauci punktują wypowiedzi Gawkowskiego po zniszczeniu torów pod Życzynem: "Oni nawet nie komunikują się między sobą w rządzie"
Tomasz Sakiewicz o tłumaczeniach ministrów Tuska ws. aktów dywersji: "Puszczali pociągi po wysadzonym torze i nie sprawdzili co na nim się dzieje"
Debata Pracodawcy Godnego Zaufania: Wzrost wynagrodzeń tak, ale w powiązaniu z rozwojem gospodarki
Artykuł sponsorowany
Karczewski w Republice: Premier zniknął w chwili kryzysu. Chaos, sprzeczne komunikaty i cisza ze strony państwa
Najnowsze
Kilkadziesiąt godzin po wysadzeniu torów Tusk zapowiada posiedzenie Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego
Żurek skazał śledztwo ws. dywersji na niepowodzenie. "Agenci mogą zapaść się pod ziemię"
Leon XIV: patrzeć na chorego tak, jak patrzy Bóg