Obecni na międzynarodowych targach książki LIBER w Madrycie polscy wydawcy książek i przedsiębiorcy z branży wydawniczej odnotowali w czasie pandemii wyraźne wzrosty sprzedaży. W rozmowie z PAP wskazali na korzystny wpływ pandemii Covid-19 na rynek literatury, w tym czytelnictwa młodzieży.
Uczestnicy wystawy, na której prezentuje się ponad 20 firm z polskiej branży wydawniczej, wskazują, że w okresie obowiązkowej izolacji społecznej z powodu pandemii Covid-19 znacząco wzrosła sprzedaż książek.
Jak powiedziała PAP Daria Armańska, kierowniczka ds. rozwoju i strategii w Wydawnictwie Kobiecym, pandemia okazała się bardzo korzystnym zjawiskiem dla całej branży wydawniczej.
“Mieszkańcy Polski zostali poprzez kolejne lockdowny zmuszeni do pozostawania w domach, przez co zaczęli więcej czytać. Choć sytuacja wróciła już do normy, to widać, że wciąż występuje duży popyt na książki; zarówno te papierowe, jak i oferowane na nośnikach elektronicznych” - odnotowała Armańska.
Wskazała, że w okresie pandemii doszło do wyraźnego zwiększenia zainteresowania literaturą wśród młodzieży, głównie osób w wieku 13-18 lat.
Przedstawicielka Wydawnictwa Kobiecego odnotowała, że Covid-19 przyczynił się też do zwiększenia popytu na kategorię romansów.
“Innymi niezwykle poszukiwanymi podczas pandemii gatunkami literackimi były poradniki, szczególnie kulinarne, a także literatura rozrywkowa” - dodała.
Znaczący wzrost popytu na literaturę w czasie pandemii koronawirusa odnotował też obecny na madryckich targach Paweł Horbaczewski, prezes firmy technologicznej inkBOOK, oferującej m.in. czytniki ebooków. Potwierdził aż trzykrotny wzrost sprzedaży oferty swojej firmy podczas Covid-19.
Dodał, że pandemia koronawirusa wyraźnie zwiększyła liczbę zakupów książek, oferowanych na różnorodnych nośnikach cyfrowych.
Potwierdził też rosnący poziom czytelnictwa wśród młodzieży.
“Od trzech lat, czyli od czasu pojawienia się pandemii, dostrzegamy wyraźny wzrost użytkowników nowoczesnych technologii w grupie wiekowej 13-18 lat” - dodał Horbaczewski.
“Lockdown ograniczył nam dostęp do książki fizycznej. Z dnia na dzień stało się problemem pójście do księgarni czy biblioteki. Dlatego nagle wyraźnie wzrósł popyt na usługi bibliotek cyfrowych, które umożliwiały czytelnikom dostęp do tych samych treści, które mieli na papierze, w sposób zdalny” - zaznaczył Paweł Horbaczewski.
Szef spółki inkBOOK odnotował, że około 70 proc. osób, które podczas pandemii korzystały z bibliotek cyfrowych, pomimo zakończenia izolacji społecznej, wciąż korzysta z tej formy czytelnictwa.
Najnowsze
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!
Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych