To najdłużej oczekiwana część przygód 007 w historii. Premiera była już dwukrotnie przekładana, jednak wczoraj w londyńskim Royal Albert Hall stało się to, na co czekali fani brytyjskiego agenta na całym świecie. Uroczystość uświetnili swoim przybyciem m.in. członkowie brytyjskiej rodziny panującej.
Premierę uświetniły gwiazdy dużego ekranu. Pojawili się Daniel Craig, który po raz ostatni wciela się w rolę tajnego agenta Jej Królewskiej Mości, Ana de Armas, Rami Malek, Judi Dench, Lea Seydoux, Clara Amfo czy piosenkarka Billie Eilish, która odpowiadała za tytułową piosenkę.
Pojawili się także przedstawiciele brytyjskiej rodziny królewskiej - książę William wraz żoną Kate oraz jego ojciec, książę Karol z małżonką.
Their Royal Highnesses The Prince of Wales and The Duchess of Cornwall and Their Royal Highnesses The Duke and Duchess of Cambridge at the World Premiere of #NoTimeToDie @clarencehouse @KensingtonRoyal pic.twitter.com/Vdc1ZHZacg
— James Bond (@007) September 28, 2021
Jak przedstawia się fabuła najnowszego filmu o przygodach Bonda?
Bohater opuszcza czynną służbę i przez pięć lat wiedzie spokojny żywot na Jamajce. Stary przyjaciel z CIA zwraca się jednak do niego o pomoc, a z pozoru prosta przysługa prowadzi do odkrycia bardzo niebezpiecznej intrygi.
Jak mówi reżyser filmu Cary Joji Fukunaga, najważniejsze dla niego było odkrycie Bonda na nowo.
„Nie czas umierać” w polskich kinach pojawi się już pierwszego października.