Przejdź do treści
W Republice W piątkowy wieczór gościem programu "Dzisiaj" będzie szef Kancelarii Prezydenta, Zbigniew Bogucki. Początek rozmowy Danuty Holeckiej o godzinie 20:15
19:20 Sejm powołał Mariusza Haładyja na nowego prezesa Najwyższej Izby Kontroli
17:05 NATO uruchamia Wschodnią Straż, aby jeszcze bardziej wzmocnić swoją pozycję na wschodniej flance - oświadczył w piątek sekretarz generalny NATO Mark Rutte
15:43 Portal niezalezna.pl ustalił, że w nocy z wtorku na środę do Polski zmierzało nawet 50 dronów. Część z nich, nad Białorusią, zmieniła kierunek lotu
14:40 Aż 47,5 proc. badanych Polaków pozytywnie ocenia prezydenturę Karola Nawrockiego. Z kolei 33,2 proc. ocenia ją negatywnie - wynika z najnowszego sondażu Ogólnopolskiej Grupy Badawczej
14:20 Donald Trump potwierdza zatrzymanie podejrzanego o zabójstwo Charliego Kirka. W rozmowie z Fox News powiedział, że chce dla sprawcy kary śmierci
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Bochnia zapraszana protest przeciwko masowej imigracji i edukacji zdrowotnej, 13 września, g. 10, pod pomnikiem gen. Leopolda Okulickiego, Bochnia
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Opoczno zaprasza na spotkanie autorskie byłego Prezydenta RP Andrzeja Dudy w poniedziałek, 15 września, o godz. 17:00 w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego, ul. Kwiatowa 1A, Opoczno
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Gdańsk II zaprasza na protest „Tak dla edukacji! Nie dla deprawacji!” w niedzielę, 21 września, godz. 15:00, ul. Długa 46/47, przed Ratuszem Głównego Miasta
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Zgorzelcu zaprasza na Marsz Dla Życia i Rodziny, 13 września (sobota), g. 16, przemarsz od Kościoła p.w. Św. Jadwigi Śląskiej od Kościoła p.w. Św. Józefa Robotnika. Dla dzieci przewidziano okolicznościowe koszulki oraz atrakcje
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Toruń zaprasza na spotkanie z Antonim Macierewiczem i Krzysztofem Szczuckim, 19 września (piątek), g. 18, HOTEL FILMAR ul. Grudziądzka 39-43, Toruń
Wydarzenie Klub "Gazety" Polskiej Skierniewice zaprasza do składania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej imigracji, 20-21 września od godz. 9, podczas Skierniewickiego Święta Kwiatów Owoców i Warzyw przy ul. Wita Stwosza naprzeciw Kina "POLONEZ"
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Częstochowa zaprasza do składania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej migracji w każdą sobotę i niedzielę września od 12 tej do 17 tej pod Jasną Górą przy wjeździe na parking od ul. Klasztornej
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Łukowie zaprasza na powiatowe obchody 86. rocznicy agresji związku sowieckiego na Polskę oraz 28. rocznicy ustawienia na łukowskim cmentarzu "Krzyża Katyńskiego", 17 września, g. 17, Cmentarz św. Rocha, Łuków.
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Olecko zaprasza na pikietę po hasłem "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji", 17 września, g. 18, pod Biurem Poselskim PO, ul. Kolejowa 6, Olecko
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Kraków Marek Michno, Ryszard Majdzik zaprasza na protest w 86. rocznicę napaści Rosji na Polskę, 17 września, g. 18, Urząd Wojewódzki, ul. Basztowa 22. Następnie przemarsz na pl. Matejki
Wydarzenie: 17 września rocznica napaści Rosji na Polskę. Na protest w Krakowie, przed Urzędem Wojewódzkim, zaprasza ROG Kraków i organizator Ryszard Majdzik. Początek o godzinie 18.00, a następnie przemarsz na Plac Jana Matejki
Ważny komunikat: XI Nadzwyczajny Zjazd Klubów „Gazety Polskiej” jest wydarzeniem zamkniętym, przeznaczonym tylko dla Klubowiczów „Gazety Polskiej”. Zapraszamy do oglądania relacji w Tv Republika
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP NBP informuje – prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: Dzięki przemyślanym inwestycjom NBP ma już ponad 515 ton złota. Jego wartość przekroczyła 211 mld zł, a łączna wartość wszystkich rezerw dewizowych NBP wyniosła ponad 953 mld zł.

Jak nasi przodkowie przygotowywali się do Bożego Narodzenia?

Źródło: Piotr Gwoździewicz - Kolędnicy, 2022/facebook.com/PGaleria.art

Przysłowie "w adwenta same posty i święta" dobrze oddaje charakter tego czasu, który związany był z działaniami pokutnymi, ale też z nastrojem rozprężenia spowodowanym ustaniem prac polowych - powiedział PAP dr Damian Kasprzyk z Pracowni Etnografii i Badań nad Folklorem Uniwersytetu Łódzkiego.

Katarzyna Krzykowska: W Kościele Katolickim adwent jest okresem poprzedzającym Boże Narodzenie. Obecnie trwa cztery tygodnie, kiedyś rozpoczynał się nazajutrz po dniu świętego Marcina (11 listopada)...

 

Damian Kasprzyk: Istnieją dwie tradycje rozpoczynania adwentu. Starsza, mająca swoje korzenie jeszcze w starożytnym Rzymie mówi o czterdziestu dniach postu poprzedzającego Boże Narodzenie. W polszczyźnie funkcjonował nawet – dziś nieco zapomniany – termin "czterdziestnica" odnoszący się do adwentu. W tym układzie okres ten rozpoczyna się umownie 11 listopada, czyli w św. Marcina, a precyzyjnie rzecz ujmując - następnego dnia. Kulturowym echem tej daty jako początku adwentu jest zwyczaj serwowania gęsiny, jako dania wykwintnego i mającego nasycić na długi czas kulinarnych wyrzeczeń i ograniczeń. Druga tradycja, nieco młodsza, ale dzisiaj dominująca, mówi o czterech tygodniach poprzedzających Boże Narodzenie. Wtedy początkiem adwentu jest niedziela najbliższa dniu św. Andrzeja. W obyczajowości ludowej okres ten rozpoczynały po prostu "katarzynki" lub "andrzejki", co oddaje przysłowie "święta Katarzyna adwent zawiązuje, a święty Andrzej poprawuje".

 

K.K.: W jaki sposób nasi przodkowie celebrowali ten okres?

 

D.K.: Dobrze oddaje charakter tego czasu kolejne przysłowie "w adwenta same posty i święta". Bo też i okres ten w równym stopniu związany był z działaniami pokutnymi – to za ich sprawą następowało duchowe przygotowanie do Bożego Narodzenia, ale też z nastrojem rozprężenia spowodowanym ustaniem prac polowych. Poszczono zarówno w piątki jak i środy. Obowiązywał zakaz organizowania zabaw z muzyką i tańcami, zatem wykluczone były m.in. śluby i wesela. Brano udział w roratach – znanych już w średniowieczu mszach wotywnych odprawianych przed świtem. Na różne sposoby przypominano o Sądzie Ostatecznym i konieczności bycia czujnym i przygotowanym na ten moment.

Z drugiej strony uroczyście, ale bez ponurego nastroju obchodzono dni św. Barbary (opiekunki życia rodzinnego i patronki dobrej śmierci) i św. Mikołaja (opiekuna gospodarzy i pasterzy). We wsiach zaczynały się też nieśmiało pojawiać grupy przebierańców-maszkar zwanych gdzieniegdzie "turoniami". Byli to głównie młodzi chłopcy przebrani za zwierzęta i dopraszający się poczęstunku. Można powiedzieć, że "turonie", nie mogąc się już doczekać Bożego Narodzenia – czasu, z którym są kojarzeni – rozpoczynali swoje harce. Na tę okoliczność a także tradycyjnie w dniu św. Mikołaja w wielu regionach gospodynie zaczynały przygotowywać rozmaite korzenne wypieki, głównie bułeczki i ciasteczka o różnych kształtach, długo zachowujące świeżość. Zatem adwent stał pod znakiem ograniczonego spożycia mięsa, ale za to w wielu domach pachniało miodowo i piernikowo. Dziś kupujemy czasem kalendarze adwentowe z niewielkimi czekoladkami, które mają nam osłodzić każdy dzień oczekiwania na Boże Narodzenie. To praktyka przybyła do nas z Francji i Niemiec, ale w jakimś sensie nawiązująca do rodzimych tradycji przygotowywania adwentowych słodkości.

 

K.K.: Adwent był także czasem szukania męża lub żony, nazywano go nawet czasem swadziebnym...

 

D.K.: To rzecz prosta. Młodzi ludzie na wsi, która jest matecznikiem tradycji o jakich tu mowa, od wiosny do jesieni ciężko pracowali. Jeszcze kilka pokoleń wstecz dotyczyło to także dzieci. Przez większą część roku młodzież pozbawiona była sposobności spędzenia dłuższych chwil wspólnie z rówieśnikami, z tej prostej przyczyny, że tak zwanego wolnego czasu po prostu brakowało. Zima zmieniała tę sytuację. Katarzynkowe i andrzejkowe wróżby dotyczące powodzenia w miłości stanowiły doskonałe wprowadzenie w ten czas. W domach odbywały się wielopokoleniowe spotkania o swobodnej atmosferze. Dziewczęta wraz z dorosłymi kobietami spędzały wieczory na darciu pierza lub innych wspólnych pracach. Tematy rozmów w sposób naturalny zmierzały ku sprawom relacji między młodymi. Była też okazja aby pod jakimś pretekstem spędzić nieco więcej chwil w grupie rówieśniczej, a nawet sam na sam z sympatią. Niestety dla młodych okres ten miał i swoją ciemną stronę. To rodzice decydowali ostatecznie o przyszłości dzieci w tych jakże istotnych dla nich kwestiach matrymonialnych. Liczyły się morgi, czyli ilość ziemi posiadanej przez rodziców kandydata na współmałżonka. Uczucia młodych miały drugorzędne znaczenie, a do gry wkraczała często swatka pośrednicząca między rodzinami o podobnym statusie materialnym. Zakładano, że małżonkowie z czasem nabiorą do siebie sympatii, zaufania i szacunku. Sytuacja gdy byli w sobie zakochani stanowiła klasyczny "wyjątek potwierdzający regułę".

 

K.K.: Dawniej wierzono także, że ziemia wraz z nadejściem zimy zapada w sen, z którego budzi się dopiero w marcu. Jakie czynności były wtedy zakazane i co groziło tym, którzy nie przestrzegali tych zasad?

 

D.K.: Zakazana była przede wszystkim praca w polu. Wprawdzie aura i tak nie sprzyjała już o tej porze roku intensywnym działaniom rolniczym, ale dopóki ziemi nie skuje lód jacyś nadgorliwcy lub spóźnialscy mogliby podejmować pewne działania polowe. Tradycja mówiła jasno – o pracy w polu nie może być mowy. Powiadano "kto ziemię w adwent pruje, ta mu potem choruje". Jakie mogłyby być sankcje? To zależało od pozycji gospodarza, ale każdy rodzaj ostracyzmu lub wykluczenia w społeczności opierającej swój byt w znaczniej mierze na pomocy wzajemnej był dotkliwy. A co, gdyby ziemię dopadł latem roku następnego jakiś nieurodzaj i przypomniano by sobie o gospodarzu, który łamał adwentową zasadę? Lepiej byłoby nie być w jego skórze. Jak nie robimy wszyscy, to wszyscy. Pamiętajmy, że w chłopskiej kulturze tradycyjnej dużą role odgrywały przekonania, a co za tym idzie także uzasadnienia typu magicznego. Rozmaite plagi i nieszczęścia bywały interpretowane jako kara za grzechy przeciwko Bogu, ale i społeczności, czyli wszelkim zasadom wspólnotowym. W czasie adwentu wbijanie narzędzia w ziemię rani ją, a ona przecież już powinna odpoczywać. Człowiek natomiast powinien zająć się stanem swojej duszy a nie gospodarczą kalkulacją.

 

K.K.: Innym ważnym dniem było wspomnienie św. Łucji (13 grudnia). Dlaczego?

 

D.K.: To dzień swoiście graniczny. Ma to związek z pilną obserwacją zachowania słońca. Mówi się o jego "migotaniu" zapowiadającym rychłe przesilenie. Powiadano "święta Łucja dnia przyrzuca", zaś nieżyjący już antropolog kultury Ludwik Stomma zatytułował jedną ze swoich książek "Słońce rodzi się 13 grudnia", w której starał się udowodnić, jak bacznymi obserwatorami ruchu ciał niebeskich byli nasi przodkowie, nieposiadający lunet i teleskopów. Warto też zauważyć, że dzień św. Łucji przypadał przed reformą gregoriańską kalendarza na 23 grudnia, kiedy to następuje rzeczywiste i ostateczne przesilenia, a dnia zaczyna powolutku przybywać. W każdym razie to właśnie dzień św. Łucji, czyli 13 grudnia uważa się za zwiastujący astronomiczny przełom. Powszechnie sądzono, że to dobry dzień dla wróżb dotyczących urodzaju i pogody w nadchodzącym roku. Wróżono na różny sposób, na przykład wsypując nieco soli do 12 naczynek i sprawdzając po pewnym czasie czy sól nasiąkła wodą. Miało to zwiastować opady deszczu w kolejnych miesiącach począwszy od stycznia.

 

K.K.: Jakie zwyczaje adwentowe zostały całkowicie zapomniane?

 

D.K.: Odchodzą w niepamięć i nie są już praktykowane adwentowe hejnały. To krótkie formy muzyczne grane na rozmaitych instrumentach dętych np. ligawkach – to taki ludowy instrument w postaci długiej drewnianej trąby. Takie hejnały grane były zarówno w dużych miastach np. w Krakowie przez wieloosobowe kapele jak i w małych wioskach przez pojedynczych wykonawców. Chodziło o przypomnienie, że prędzej czy później zostaniemy wezwani na Sąd Ostateczny. Źródła etnograficzne mówią o cowieczornym odgłosie trąb słyszanym nawet z dala od wsi przez cały okres adwentu. To piękna i ciekawa tradycja, dzisiaj praktykowana bardzo rzadko lub nawet zupełnie w Polsce zaniechana.

Źródło: PAP

Wiadomości

Sejm przyjął ustawę powiązującą 800 plus z aktywnością zawodową cudzoziemców

Kontuzje przed startem „Tańca z Gwiazdami”! Ewa Minge tańczy z połamanymi żebrami!

Wąsik: tylko determinacja Zachodu może powstrzymać Putina

Piotr Mróz w ogniu ataków w programie Onetu! Aktor nie zgadza się na wyśmiewanie swojej wiary

Sygnał Czytelniczki: jestem przymuszana, by moje dziecko uczestniczyło w "edukacji zdrowotnej"

Mariusz Haładyj nowym prezesem NIK

Szef Kancelarii Prezydenta piątkowym gościem "Dzisiaj"

Ceny ropy w USA spadają. Na rynkach obawy o nadpodaż

W Białymstoku pali się namiot z tworzywami sztucznymi

Zatrzymano Afgańczyka podejrzewanego o ataki na polskich żołnierzy broniących granicy z Białorusią

Premier Starmer mówi o "niezachwianym poparciu Wielkiej Brytanii dla Polski i NATO”

Sojusznicy NATO działają na rzecz zabezpieczenia polskiej przestrzeni powietrznej

SPRAWDŹ TO!

NATO uruchamia Wschodnią Straż. Kolejne wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego

Szykuje się kolejna afera. Ogromne nieprawidłowości w realizacji programu Czyste Powietrze

Betlejemskie organy sprzed 800 lat znów zagrały

Najnowsze

Sejm przyjął ustawę powiązującą 800 plus z aktywnością zawodową cudzoziemców

Sygnał Czytelniczki: jestem przymuszana, by moje dziecko uczestniczyło w "edukacji zdrowotnej"

Mariusz Haładyj nowym prezesem NIK

Szef Kancelarii Prezydenta piątkowym gościem "Dzisiaj"

Ceny ropy w USA spadają. Na rynkach obawy o nadpodaż

Kontuzje przed startem „Tańca z Gwiazdami”! Ewa Minge tańczy z połamanymi żebrami!

Wąsik: tylko determinacja Zachodu może powstrzymać Putina

Piotr Mróz w ogniu ataków w programie Onetu! Aktor nie zgadza się na wyśmiewanie swojej wiary