Przejdź do treści
10:18 Hiszpania: sześć osób z obrażeniami, w tym cztery osoby ranione rogami przez byki, zostało przewiezionych do szpitala w niedzielę po siódmej gonitwie z tymi zwierzętami w Pampelunie w trakcie festiwalu Sanfermines
09:17 Dziś o godz. 15.55 czasu polskiego ma odbyć się pożegnanie załogi Ax-4 na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W poniedziałek czworo astronautów, w tym Polak Sławosz Uznański-Wiśniewski, rozpocznie powrót na Ziemię
Wydarzenie Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz Klub „Gazety Polskiej” Kościerzyna zapraszają na spotkanie z posłami Mariuszem Goskiem oraz Dariuszem Mateckim, 21 lipca, godz. 16.30, ul. 3 maja 9, Kościerzyna.
Wydarzenie Poseł Agnieszka Wojciechowska van Heukelom oraz Klub "Gazety Polskiej" Łódź Górna zapraszają na spotkanie z Jackiem Saryuszem Wolskim, 14 lipca, godz. 18:00, ul. Piotrkowska 143, Łódź
Wydarzenie Wiec poparcia dla Ryszarda Majdzika. 14 lipca (poniedziałek), godz. 12:30 pod Sądem Rejonowym, ul. Przy Rondzie 7, Kraków
Wydarzenie USA: Kluby Gazety Polskiej Nowym Jorku zapraszają 23 lipca o godz. 19.00 Polonię na spotkanie autorskie z europosłem Danielem Obajtkiem, które odbędzie się w Cracovia Manor, Wallington, NJ07057
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Król rock and rolla. Ikona amerykańskiej popkultury. 45 lat temu odszedł Elvis Presley

Źródło: Domena Publiczna, Wikipedia Commons, https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Elvis_Presley_1958.jpg

16 sierpnia 45 lat temu świat obiegła informacja o śmierci Elvisa Presleya - króla rock and rolla. Dla fanów, choć nie tylko, był to ogromny szok. Artysta miał zaledwie 42 lata. Po dziś dzień na temat okoliczności jego śmierci krążą rozmaite wersje oraz plotki. Co ciekawe, wiele osób twierdzi, że wokalista nadal żyje, lecz w ukryciu.

Po 45 latach od śmierci Elvis Presley wciąż ma status króla rock’n’rolla i jednej z największych ikon amerykańskiej popkultury. Znacznie rzadziej bywa przypominany w kontekście swojej pracy w branży filmowej. A to przecież aktorstwo było wielkim marzeniem piosenkarza, od wczesnej młodości zafascynowanego Hollywood. Kiedy w połowie lat pięćdziesiątych XX wieku Elvis podbił scenę muzyczną, miał już świadomość, że powinien sięgnąć po to marzenie, bo nie warto opierać całej kariery wyłącznie na śpiewaniu. W wywiadzie dla magazynu "Life" przywołał nawet przykład Franka Sinatry, którego aktywność artystyczna "osuwała się, dopóki nie dodał do niej występów w filmach". Od tego czasu – podkreślił w rozmowie z Polską Agencją Prasową dziennikarz radiowy i recenzent muzyczny Paweł Sztompke - "historia kina i Elvisa Presleya łączą się w całość".

"Kiedyś Elvis rozwiązywał szaradę. Jedno z pytań brzmiało, co chciałby robić w życiu, w czym czuje się mocny, w czym słabszy. Przyznał, że chciałby być dobrym aktorem. Presley chyba był dobrym aktorem, ponieważ w całym swoim życiu zagrał w ponad 30 filmach. Jedynym problemem było to, że te filmy były dość sztampowe. Nie sposób wymienić produkcji, które zapewniłyby Elvisowi wielką szansę aktorską" – zwrócił uwagę.

Jak to wszystko się zaczęło?

Presley zadebiutował na ekranie w 1956 r. w westernie "Kochaj mnie czule" (ang. "Love Me Tender") Roberta D. Webba. Zagrał drugoplanową rolę Clinta Reno, który po wyjeździe swojego brata Vance’a na wojnę żeni się z jego ukochaną Cathy. Obraz został przyjęty z wielkim entuzjazmem przez fanów piosenkarza. Znacznie mniej przychylnie patrzyła na niego krytyka. Ostatecznie jednak zarobił 4,2 mln dolarów.

"Warto wspomnieć, że ten film miał nosić zupełnie inny tytuł - 'The Reno Brothers'. Dosłownie kilka tygodni przed premierą tytuł uległ zmianie. Stało się to po tym, jak Elvis napisał do tego filmu piosenkę 'Love Me Tender'. Utwór zaczął cieszyć się tak dużą popularnością, że producenci postanowili w ostatniej chwili, że tytułem będzie właśnie 'Love Me Tender'. Obraz okazał się sukcesem kasowym, a piosenka jest z nami do dziś" – powiedział Sztompke.

Kiedy w 1958 r. Elvis rozpoczął służbę wojskową, miał już także na koncie kreacje w "Kochając ciebie" Hala Kantera i "Więziennym rocku" Richarda Thorpe’a. Natomiast gdy dwa lata później ją zakończył, zapragnął w jeszcze większym stopniu poświęcić się aktorstwu. W 1960 r. w "Żołnierskim bluesie" Normana Tauroga stworzył postać amerykańskiego żołnierza stacjonującego w bazie wojskowej w zachodnich Niemczech. W kolejnym roku został obsadzony w "Błękitnych Hawajach" Tauroga w roli mężczyzny, który po zakończonej służbie wojskowej wraca do Honolulu, gdzie zostaje przewodnikiem wycieczek. Obraz, który zarobił 4,7 mln dolarów, należy do najbardziej dochodowych produkcji z udziałem Presleya. Ustępuje miejsca tylko "Miłości w Las Vegas" George’a Sidneya, która przyniosła twórcom 5,1 mln dolarów.

"Filmy, w których grał, stały się częścią historii rock’n’rolla i historii Presleya. To Elvis miał 'ciągnąć' cały film, a nie fabuła filmu jego artystyczną karierę. Niemniej te filmy były dla niego bardzo ważne. Stanowiły formę prezentacji jego twórczości" – wyjaśnił recenzent. 

Do 1969 r. Elvis wystąpił w 31 produkcjach. Był m.in. autostopowiczem jadącym na Wystawę Światową w Seattle w "Co się zdarzyło na Targach Światowych" Tauroga, pilotem helikoptera specjalizującym się w lotach czarterowych na Hawajach w "Podrap mnie w plecy" Michaela D. Moore’a, nurkiem pełniącym staż w marynarce w "Łatwo przyszło, łatwo poszło" Johna Richa, kierowcą rajdowym w "Wyścigach" Tauroga oraz menedżerem dziewczęcego zespołu artystycznego w "Kłopotach z dziewczynami" Petera Tewksbury’ego.

"Leitmotivem filmów z jego udziałem były piosenki, które śpiewał. Nie dane mu było stworzyć takiej roli, jaka przyszła w udziale chociażby Frankowi Sinatrze, a sądzę, że był porównywalnie wybitnym aktorem i miał szansę. Choć filmy, w których zagrał, określano jako kino klasy B, to dzięki Presleyowi zgromadziły ogromną publiczność. Współcześnie telewizja przypomina niektóre z tych obrazów. One wcale nie są takie złe, a Elvis jest po prostu genialny" – ocenił Sztompke.

Ostatnio o wyborach artystycznych Presleya zrobiło się głośno za sprawą filmu Baza Luhrmanna "Elvis" z Austinem Butlerem w roli tytułowej. Obraz opowiada o kontrowersyjnej relacji muzyka z jego menedżerem Tomem Parkerem. "Pułkownik" oficjalnie zaczął nadzorować karierę Elvisa w 1955 i robił to aż do 1977 r. To dzięki niemu Presley zdobył wiele dochodowych kontraktów. To także on zabierał artyście znaczną część zysków i uczynił z niego "produkt marketingowy", powielając wizerunek Presleya na milionach gadżetów. Na ile Elvis miał wpływ na kierunek rozwoju własnej kariery?

"Dość dobrze opowiada o tym film Luhrmanna i biografie, które nie pozostawiają na +Pułkowniku+ suchej nitki. Ale taką karierę Elvis sobie wybrał. Nie wiadomo, jak potoczyłyby się jego losy, gdyby nie to spotkanie, i co by stracił, a co zyskał. Uważam, że dużo stracił, ale trochę również zyskał. Filmy pozostały, piosenki pozostały. Być może gdyby miał innych doradców, jego wybory muzyczne byłyby o wiele doskonalsze. Dziś już tego nie ocenimy" – zaznaczył dziennikarz.

Dodał, że kiedy teraz ogląda się nagranie jednego z ostatnich koncertów Presleya - które "odbyły się pod koniec jego życia, gdy wydawać by się mogło, że był już rozkojarzony – to jednak ten koncert jest genialny".

"Elvis ma niesamowitą świadomość estradową. Tak czuje muzykę, tak pięknie o niej mówi i śpiewa, że chyba można powiedzieć, że gdyby żył obecnie, na pewno śpiewałby przede wszystkim swoje utwory, a nie te, które mu proponowano. Wybierałby filmy, w których chce grać. Nie dopuściłby do tego, żeby były mu one narzucane kontraktem. Ale czasy bardzo się zmieniły. Dzisiaj bez wątpienia byłby przede wszystkim gwiazdorem międzynarodowym, a nie stricte amerykańskim, jak zbudował jego postać Parker" – podsumował Sztompke.

PAP

Wiadomości

Patrole Ruchu Obrony Granic nadal działają. I w dzień i w nocy

Papież wraca do tradycji noszenia eleganckich butów

Badania potwierdzają, że radio cały czas ma się dobrze. Rośnie też Radio Republika

Hiszpańskie media: Świątek koronowała się na Wimbledonie po brutalnym zwycięstwie, które przejdzie do historii tenisa

Deszcz do 50 mm i wiatr do 85 km/h. Burze dziś znów dadzą o sobie znać, wiemy w których regionach

Jak o Wołyniu uczą na Ukrainie? Internauci pokazują przykłady z podręczników

Ligi Narodów. Polskie siatkarki pokonały Bułgarię, teraz czas na Turczynki lub Chinki

Rząd chce wykończyć branżę styropianową?

Europa wciąż cierpi przez politykę migracyjną Merkel. Była kanclerz tymczasem otrzymuje kolejne wyróżnienie

O krok od tragedii na lubuskim jeziorze

Imigracja zalewa Europę. Dane nie zostawiają wątpliwości

"Mamy prawo przetrwać jako naród". Vox zapowiada deportacje milionów imigrantów

Wisienka na torcie: po zwycięstwie gratulacje od gwiazdy "Przyjaciół"

Uraczyła ich wołowiną z grzybkami. Usłyszała wyrok

Murcja: kolejna noc starć z imigrantami w Torre Pacheco

Najnowsze

Patrole Ruchu Obrony Granic nadal działają. I w dzień i w nocy

Deszcz do 50 mm i wiatr do 85 km/h. Burze dziś znów dadzą o sobie znać, wiemy w których regionach

Jak o Wołyniu uczą na Ukrainie? Internauci pokazują przykłady z podręczników

Ligi Narodów. Polskie siatkarki pokonały Bułgarię, teraz czas na Turczynki lub Chinki

Rząd chce wykończyć branżę styropianową?

Papież wraca do tradycji noszenia eleganckich butów

Badania potwierdzają, że radio cały czas ma się dobrze. Rośnie też Radio Republika

Hiszpańskie media: Świątek koronowała się na Wimbledonie po brutalnym zwycięstwie, które przejdzie do historii tenisa